Na jeden konkurs przed zakończeniem TCS w czołowej dziesiątce klasyfikacji generalnej mamy dwóch Polaków - Kamila Stocha i Klemensa Murańkę. Czy nasi zawodnicy utrzymają swoje lokaty?
Podczas dzisiejszych treningów i kwalifikacji trzykrotnie najlepszym z naszych reprezentantów był Stoch. Polak był umiarkowanie zadowolony ze swoich skoków:
- Przy tej dyspozycji i samopoczuciu uważam, że i tak było nieźle. Czułem się tak, jak gdyby ktoś mnie obudził o trzeciej w nocy i kazał iść skakać - opowiadał. - Dużo mnie kosztował wczorajszy konkurs, wiele włożyłem w przygotowanie się do niego i koncentrację. Na szczęście jest jeszcze sporo czasu, żeby odpocząć przed jutrzejszymi zawodami.
Lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata borykał się dzisiaj z pewnymi problemami technicznymi:
- Miałem małe problemy przy odbiciu, wybijałem się za bardzo do góry. To jest inna skocznia niż poprzednie, trzeba ją potraktować jako obiekt do latania, a nie do skakania - tłumaczył.
Dużo słabiej spisywał się dziś Klemens Murańka - lokaty w czwartej dziesiątce nie zachwycały, ale jutro ma być lepiej:
- Trochę brakowało mi dzisiaj siły. Skok nie był zły. Myślę, że do jutra nogi dojdą do siebie i będę skakać dalej.
Klimek zapowiada walkę w poniedziałkowym konkursie:
- Chcę utrzymać się w dziesiątce. Trzeba się bawić, podejść do tego na spokojnie. Będzie dobrze! - stwierdził optymistycznie.
Po nieobecności w Innsbrucku do drużyny powrócił Piotr Żyła, który ma za sobą kilka dni zgrupowania w Słowenii:
- Jeszcze trochę brakuje, ale jestem zadowolony. Treningi w Planicy przyniosły efekty. Napięcie związane z zawodami poszło na bok, a ja zacząłem się cieszyć z fajnych skoków.
Po rezultatach treningowych Macieja Kota można było obawiać się o jego awans do konkursu. Na szczęście w kwalifikacjach poszło mu przyzwoicie - zajął 23. miejsce:
- W treningu próbuję postawić kolejny krok naprzód; szukam kolejnych rozwiązań, które pomogą mi zyskać dodatkowe metry. Robimy to metodą prób i błędów, stąd słabsze rezultaty na treningach, a lepsze w kwalifikacjach - powiedział zawodnik AZS Zakopane.