Severin Freund władcą nowej Kulm. Niemiec, który wczoraj ustanowił rekord przebudowanego obiektu, wygrał pierwsze w tym sezonie zawody w lotach narciarskich w fantastycznym stylu!
Po odwołaniu serii próbnej konkurs na szczęście udało się rozpocząć punktualnie. Otworzył go - z 51. belki startowej - Rok Justin. Słoweniec przy dość silnym wietrze w plecy (0,9 m/s) uzyskał 154 metry. Po próbie Gabriela Karlena (138,5 m) nastąpiła jednak pierwsza przerwa w konkursie - Manuel Poppinger dość długo musiał czekać na możliwość oddania skoku. Gdy Austriak otrzymywał żółte światło, na ekranach pojawiała się informacja, że musiałby uzyskać zaledwie 131 metrów, aby objąć prowadzenie - to świadczyło o tym, jak mocno wiało... Ostatecznie oddał swoją próbę przy podmuchach o sile 1,27 m/s - 141 metrów wystarczyło na drugą lokatę.
Na odległość 144,5 metra poleciał piąty na liście startowej Antonin Hajek. Czech otrzymał potężną bonifikatę za warunki (aż 1,56 m/s w plecy) - do jego rezultatu dodano 27,4 punktu. To dało mu drugą lokatę, zaledwie 0,2 punktu za Justinem.
Dużo lepiej poradził sobie Aleksander Zniszczoł. Polak miał trochę lżejszy wiatr w plecy (0,75 m/s), a to pomogło mu w uzyskaniu lepszej odległości - 164,5 metra dało sympatycznemu zawodnikowi z Wisły pierwsze miejsce.
Zniszczoł nie cieszył się jednak długo z prowadzenia - po chwili pięć metrów dalej wylądował Daniel Wenig. Niemiec wyprzedził naszego reprezentanta o 2,5 punktu, mimo niższej rekompensaty za wiatr (0,55 m/s). Przed Polakiem znalazł się także Joachim Hauer (168,5 m).
Kolejnym liderem zawodów został Gregor Deschwanden (173 m), ale prawdziwy lot zobaczyliśmy w wykonaniu Jurija Tepesa - Słoweniec mimo niekorzystnych warunków (1,14 m/s w plecy) uzyskał 186,5 metra, obejmując prowadzenie. W tym momencie podopieczny Gorana Janusa mógł już cieszyć się z awansu do drugiej serii.
Coraz silniejszy wiatr nie pozwalał na uzyskiwanie dobrych odległości. Bardzo słaby rezultat uzyskał m.in. świetnie spisujący się podczas wczorajszych treningów Dimitrij Wasiliew (138,5 m). Lepiej spisał się Jan Matura - 184,5 metra (wiatr 1,10 m/s) dał Czechowi drugą lokatę ze stratą 3,1 punktu do Tepesa.
Przez dłuższy czas na czołowych pozycjach nic się nie zmieniało, a polscy kibice emocjonowali się co najwyżej przypieczętowaniem awansu Aleksandra Zniszczoła do drugiej serii. Większą dawkę wrażeń zapewnił nam jednak Piotr Żyła - Polak uzyskał najlepszą dotychczas odległość (193,5 m - wiatr 0,57 m/s w plecy). To plasowało go w tym momencie na drugim miejscu, ex aequo z Maturą.
Z chwilowej poprawy warunków (0,41 m/s w plecy) skorzystał Daiki Ito. Japończyk nie zdołał co prawda wyprzedzić Tepesa, Żyły i Matury, ale odległość 191 metrów dawała mu w tej chwili czwartą lokatę.
Po chwili wreszcie doczekaliśmy się skoku za 200 metr. Na prowadzenie wyszedł bowiem Markus Eisenbichler - 206 metrów (wiatr 0,18 m/s w plecy) osiągnięte przez Niemca było jego nowym rekordem życiowym. Dobrze spisał się także Rune Velta (197 m, wiatr 0,43 m/s) - drugie miejsce.
Słabe skoki oddawali zawodnicy zaliczani do faworytów - Richard Freitag (164 m), Noriaki Kasai (176,5 m) czy faworyt miejscowej publiczności - Gregor Schlierenzauer (169 m). Znakomicie za to zaprezentował się Severin Freund - rekordzista nowej skoczni Kulm poleciał na odległość aż 227,5 metra! Wysokie noty za styl i rekompensata za wiatr (0,44 m/s w plecy) dopełniły dzieła - Niemiec prowadził z ponad trzydziestopunktową przewagą!
Po chwili na rozbiegu zobaczyliśmy Andersa Fannemela. Norwegowi chyba jednak tak bardzo spodobało się zjeżdżanie, że po wybiciu postanowił jak najszybciej do tego wrócić - zeskoku dotknął już na 126 metrze, a resztę dystansu pokonał już na śniegu...
Dobrą odległość osiągnął Peter Prevc. Słoweniec w niezbyt korzystnych warunkach (0,71 m/s w plecy) osiągnął 205 metrów - był drugi, jednak do Freunda tracił ponad 25 punktów.
Dużo lepiej spisał się Stefan Kraft - Austriak, który wczoraj regularnie uzyskiwał 212,5 metra, tym razem lądował znacznie dalej. 224 metry dały zwycięzcy 63. Turnieju Czterech Skoczni drugą lokatę - zaledwie 2,3 punktu za Freundem. I do końca pierwszej serii na czołowych pozycjach już nic się nie zmieniło - startujący jako ostatni Michael Hayboeck uzyskał zaledwie 153 metry, a do finału awansował z 28. lokatą...
Wyniki po I serii
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Severin Freund
227.5
217.7
2
Stefan Kraft
224.0
215.4
3
Peter Prevc
205.0
192.4
4
Markus Eisenbichler
206.0
184.3
6
Jurij Tepes
186.5
176.2
9
Jernej Damjan
191.5
171.7
11
Noriaki Kasai
176.5
168.0
12
Roman Koudelka
180.5
163.5
13
Thomas Diethart
171.0
156.6
14
Gregor Schlierenzauer
169.0
151.7
15
Gregor Deschwanden
173.0
150.1
16
Vincent Descombes Sevoie
159.0
146.7
17
Davide Bresadola
180.0
146.5
18
Manuel Fettner
171.5
146.3
19
Taku Takeuchi
162.5
145.8
20
Michael Neumayer
170.5
144.4
21
Richard Freitag
164.0
143.3
22
Daniel Wenig
169.5
142.5
23
Johann Andre Forfang
158.0
142.4
24
Joachim Hauer
168.5
140.6
25
Aleksander Zniszczoł
164.5
140.0
26
Anders Jacobsen
163.5
139.3
27
Junshiro Kobayashi
163.0
137.9
28
Michael Hayboeck
153.0
129.7
29
Rok Justin
154.0
129.0
30
Antonin Hajek
144.5
128.8
31
Jarkko Määttä
158.0
126.8
32
Manuel Poppinger
141.0
117.8
33
Stephan Leyhe
155.5
113.0
34
Dimitry Vassiliev
138.5
111.4
35
Nejc Dezman
137.5
109.5
36
Gabriel Karlen
138.5
106.1
37
Matjaz Pungertar
134.0
102.2
38
Ronan Lamy Chappuis
132.0
94.3
39
Anders Fannemel
126.0
85.3
40
Robert Kranjec
116.0
84.5
Przed drugą serią długość rozbiegu nie zmieniła się - zawodnicy nadal startowali z 51. belki. Pierwsze skoki nie zachwycały - choć pewne powody do radości miał Rok Justin. 173,5 metra było nowym rekordem życiowym niespełna 22-letniego Słoweńca.
Justin nie pozostawał długo na czele - po chwili na prowadzenie wyszedł Michael Hayboeck. Austriak zrehabilitował się po bardzo słabym występie w pierwszej serii, skacząc tym razem na odległość 191 metrów. Niewiele bliżej lądował Junshiro Kobayashi (190 m) - Japończyk był drugi.
Lidera klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wyprzedził za to Anders Jacobsen. Triumfator z Garmisch-Partenkirchen uzyskał 197,5 metra i prowadził z wyraźną przewagą (niemal szesnaście punktów) nad Hayboeckiem.
W trudnych warunkach przyszło rywalizować w drugiej serii Aleksandrowi Zniszczołowi. Uśredniony pomiar wskazywał na tylne podmuchy o sile 1,18 m/s, a Polak w tej sytuacji uzyskał tylko 154 metry - w efekcie spadł na przedostatnie miejsce...
Jacobsena z prowadzenia zepchnął wkrótce jego rodak, Johann Andre Forfang (193,5 m - rekord życiowy Norwega), a kolejnymi liderami zostawał Richard Freitag (208 m przy wietrze 0,02 m/s pod narty). Blisko tego rezultatu był także Michael Neumayer (205,5 m), który do kolegi z reprezentacji stracił zaledwie punkt.
Niekorzystny wiatr w plecy, zwykle w granicach 1,2 m/s, nie pozostawał bez wpływu na odległości osiągane przez zawodników - jego ofiarami padli m.in. reprezentanci gospodarzy: Manuel Fettner (165 m), Gregor Schlierenzauer (153 m) czy Thomas Diethart (152,5 m).
Dużo lepiej spisali się Roman Koudelka (189 m) i Noriaki Kasai (213,5 m), którzy kolejno wychodzili na prowadzenie. Niezły występ zaliczył także Jernej Damjan (201,5 m) - druga lokata.
Wreszcie przyszła pora na Piotra Żyłę. Polak startował w niezłych warunkach (0,65 m/s w plecy) i uzyskał 195 metrów - w tym momencie był trzeci. Po chwili jednak spadł na czwarte miejsce, bowiem doskonale spisał się Jurij Tepes. Słoweniec doleciał aż do 231 metra (tylny wiatr 0,19 m/s) i teraz to on był na czele z ogromną przewagą.
Przed próbą Markusa Eisenbichlera nastąpiła krótka przerwa związana z pogorszeniem warunków. Niemcowi przyszło startować przy wietrze o sile 1,30 m/s w plecy - w takiej sytuacji podopieczny Wernera Schustera nie był w stanie odlecieć tak daleko. 177 metrów oznaczało szóstą lokatę - za Piotrem Żyłą.
Na górze pozostało trzech zawodników - Peter Prevc, Stefan Kraft i Severin Freund. Słoweniec najwyraźniej postanowił być uprzejmy wobec Jurija Tepesa, bowiem skokiem na odległość 193 metrów odstąpił koledze z drużyny lokatę na podium.
Pewnym lokaty na podium mógł być także Stefan Kraft (197,5 metra i prowadzenie). Kończący konkurs Severin Freund był jednak zbyt mocny dla rywali - 210 metrów spokojnie wystarczyło, żeby to Niemiec mógł po raz drugi w tym sezonie cieszyć się ze zwycięstwa!
Wyniki końcowe
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Severin Freund
227.5
210.0
420.5
2
Stefan Kraft
224.0
197.5
394.4
3
Jurij Tepes
186.5
231.0
390.2
4
Peter Prevc
205.0
193.0
372.4
5
Noriaki Kasai
176.5
213.5
368.4
6
Rune Velta
197.0
195.5
357.9
7
Jernej Damjan
191.5
201.5
354.9
8
Piotr Żyła
193.5
195.0
351.9
9
Markus Eisenbichler
206.0
177.0
350.4
10
Roman Koudelka
180.5
189.0
329.8
11
Richard Freitag
164.0
208.0
329.1
12
Michael Neumayer
170.5
205.5
328.1
13
Johann Andre Forfang
158.0
193.5
321.9
14
Anders Jacobsen
163.5
197.5
320.1
15
Jan Matura
184.5
165.5
315.1
16
Michael Hayboeck
153.0
191.0
304.3
17
Taku Takeuchi
162.5
170.0
302.4
18
Junshiro Kobayashi
163.0
190.0
300.2
19
Vincent Descombes Sevoie
159.0
166.5
294.3
20
Manuel Fettner
171.5
165.0
291.1
21
Thomas Diethart
171.0
152.5
290.8
22
Daiki Ito
191.0
152.0
289.0
23
Davide Bresadola
180.0
164.0
287.4
24
Gregor Schlierenzauer
169.0
153.0
281.6
25
Gregor Deschwanden
173.0
150.5
280.0
26
Rok Justin
154.0
173.5
274.2
27
Aleksander Zniszczoł
164.5
154.0
272.4
28
Joachim Hauer
168.5
159.5
271.6
29
Daniel Wenig
169.5
160.5
268.5
30
Antonin Hajek
144.5
160.0
250.2
31
Jarkko Määttä
158.0
126.8
32
Manuel Poppinger
141.0
117.8
33
Stephan Leyhe
155.5
113.0
34
Dimitry Vassiliev
138.5
111.4
35
Nejc Dezman
137.5
109.5
36
Gabriel Karlen
138.5
106.1
37
Matjaz Pungertar
134.0
102.2
38
Ronan Lamy Chappuis
132.0
94.3
39
Anders Fannemel
126.0
85.3
40
Robert Kranjec
116.0
84.5
klasyfikacja generalna Pucharu Świata »
klasyfikacja generalna Pucharu Świata w lotach »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »