Austriaccy skoczkowie obiekt w Bischofschofen z pewnością znają bardzo dobrze. Tym razem mieli jednak okazję zapoznać się z nim z nieco odmiennej perspektywy...
Podopieczni trenera Heinza Kuttina wzięli udział w zawodach Red Bull 400, polegających na biegu do góry skoczni. W tym roku imprezę zorganizowano w Bischofshofen, ponieważ wcześniej wykorzystywany do tego obiekt w Bad Mitterndorf jest w trakcie modernizacji. Reprezentanci Austrii wystawili dwie drużyny.
Zespół złożony z Thomasa Dietharta, Manuela Poppingera, Andreasa Koflera oraz Stefana Krafta zajął wysokie czwarte miejsce. Skoczkowie osiągnęli czas o zaledwie osiem sekund gorszy od zwycięzców zawodów (02:18.04).
Druga drużyna spisała się słabiej. Gregor Schlierenzauer, Heinz Kuttin, Marko Maurberger i Hary Rodlauer, aby wejść na szczyt potrzebowali 03:15.05, co dało osiemnastą lokatę.
- To było naprawdę trudne. Zdecydowanie wolę skakać na skoczni niż wspinać się na bulę - przyznał Andreas Kofler. - Na początku ruszyłem pełną parą. Jednak po pięćdziesięciu metrach moje nogi nie chciały już tak szybko iść. To było coś zupełnie innego niż zwykle robimy. Szacunek dla każdego, kto ukończył zawody - dodał Stefan Kraft.