Przyszedł czas na trzeci i ostatni dzień rywalizacji w Vikersund. Niedziela może przynieść sporo istotnych rozstrzygnięć - już dziś Kamil Stoch może nie tylko wygrać Raw Air, ale i Puchar Świata...

Jest wiele powodów, by z uwagą śledzić dzisiejsze zawody w Vikersund. Walka o jak najdalsze loty i rekordy życiowe, o triumf i podium konkursowe; o wygraną i miejsca w czołowej trójce turnieju Raw Air; wreszcie dziś może rozstrzygnąć się walka o Puchar Świata.

Co musi się stać, aby Kamil Stoch już dziś zapewnił sobie drugą Kryształową Kulę w karierze? Scenariuszy może być oczywiście wiele i nie ma sensu skupiać się na wszystkich, warto jednak przyjrzeć się kilku z nich.

Obecnie Richard Freitag (jedyny, który oprócz Stocha ma jeszcze matematyczne szanse na końcową wygraną) traci do Stocha 245 punktów - utrzymanie takiej różnicy po dzisiejszym konkursie gwarantowałoby Polakowi zwycięstwo. Jeśli nasz zawodnik uplasuje się dziś przed Niemcem - oczywiście jeszcze powiększy tę przewagę.

Co więcej, Stoch może nawet pozwolić sobie na stratę sporej liczby punktów. Gdyby Freitag zwyciężył (a faworytem jednak nie jest), to Polakowi wystarczy zajęcie trzeciego miejsca. Z drugiej strony - gdyby Stoch w ogóle dziś nie zapunktował, to Freitag musiałby uplasować się w czołowej czwórce, aby zachować szanse na wygraną w PŚ (wtedy jednak Stochowi wystarczyłoby zdobycie pięciu punktów w dwóch ostatnich konkursach w Planicy).

Wszystkie powyższe rozważania mogą się jednak okazać zupełnie niepotrzebne - w każdej serii na Vikersundbakken Stoch był lepszy od Freitaga i jest wielkie prawdopodobieństwo, że tak będzie i dziś.

Jednak Puchar Świata to nie jedyne osiągnięcie czy trofeum, jakie może dziś dołączyć do swojej - obfitującej w osławione wazony - kolekcji Kamil Stoch. Pomijając tak "przyziemne" sprawy jak walka o rekord życiowy (tu jednak muszą sprzyjać warunki) czy wygrana w samym konkursie (o to łatwo nie będzie, bo Norwegowie są niesamowicie mocni), Polak może wygrać drugą edycję (a swoją pierwszą) turnieju Raw Air. Jego przewaga nad Robertem Johanssonem wynosi 55,7 punktu - z jednej strony to bardzo dużo (rok temu Stefan Kraft wygrał różnicą 25,5 punktu nad Stochem), z drugiej - na obiekcie mamucim łatwiej nadrobić taką stratę, zwłaszcza w przypadku zmiennych warunków.

Na starcie dzisiejszych zawodów stanie czterdziestu skoczków, którzy przebrnęli przez piątkowe kwalifikacje. Wśród nich mamy sześciu Polaków - Jakuba Wolnego, Dawida Kubackiego, Macieja Kota, Kamila Stocha, Piotra Żyłę i Stefana Hulę. Kolejność startu w pierwszej serii jest ułożona według klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w lotach, dlatego Kamil Stoch nie wystartuje ostatni, a mniej więcej w połowie stawki; co ciekawe, pojawił się pomysł, by w drugiej serii obowiązywała kolejność według klasyfikacji turnieju Raw Air, a nie według wyników pierwszej serii konkursowej. Jeśli tak się stanie, może być ciekawie, choć przynajmniej w końcówce nie powinniśmy spodziewać się wielkich zmian.

Konkurs rozpocznie się o 16:30, będzie poprzedzony serią próbną (15:30). Warunki teoretycznie nie powinny przeszkadzać skoczkom - a przynajmniej nie zagrożą rozegraniu zawodów. Wiatr o prędkości ok. 1 m/s - podobnie jak wczoraj - może jednak mieć wpływ na uzyskiwane rezultaty.

Dzisiejszy konkurs polscy kibice będą mogli śledzić za pośrednictwem stacji TVP1 (studio od 16:00) oraz Eurosport 1 (transmisja od 16:19). Kibice, którzy nie będą mogli oglądać zawodów w TV, z pewnością chętnie skorzystają z internetowej usługi Eurosport Player oraz z powtórek, które będzie pokazywać Eurosport.


Jak zawsze do dyspozycji użytkowników naszego portalu pozostaje relacja LIVE, dzięki której będzie można śledzić wyniki serii próbnej i konkursu.


Rywalizacja toczy się nie tylko na skoczni. Nie słabnie popularność Typera - naszego konkursu dla kibiców skoków narciarskich! Wszystkich, którzy jeszcze nie wytypowali wyników zawodów w Typerze, zapraszamy do wzięcia udziału w zabawie! Na zgłoszenie swoich typów macie jeszcze trochę czasu - przyjmowanie ich zamykamy na dziesięć minut przed rozpoczęciem zawodów.