Nadszedł ten czas - przed nami ostatni konkurs męskiego Pucharu Świata w skokach. Choć losy Kryształowej Kuli są przesądzone od tygodnia, to pozostaje nam walka o Planica Seven i klasyfikację lotów...

Finałowe zawody Pucharu Świata zawsze są rozgrywane na szczególnych zasadach - nie są przeprowadzane kwalifikacje, a na starcie staje trzydziestu najwyżej sklasyfikowanych w Pucharze Świata skoczków obecnych w Planicy. Jutro będziemy mieli jednak 31 zawodników - z najlepszej trzydziestki zabraknie Timiego Zajca, a następni w kolejce są Pius Paschke i Taku Takeuchi, sklasyfikowani ex aequo na 31. miejscu.

W gronie skoczków uprawnionych do startu w finale mamy pięciu Polaków - to oczywiście zwycięzca Pucharu Świata Kamil Stoch, a także Dawid Kubacki, Stefan Hula, Piotr Żyła i Maciej Kot. Nasi reprezentanci jeszcze dziś rano mogli mieć nadzieję na walkę o drugie miejsce w Pucharze Narodów, jednak po czwartym miejscu w konkursie drużynowym szanse są już tylko matematyczne - stratę 210 punktów do Niemców ciężko będzie zniwelować. Dominujących w tym sezonie Norwegów na pewno nie pokona już nikt.

O ile jednak Puchar Świata i Puchar Narodów są już rozstrzygnięte, to cały czas pozostaje nam walka o Puchar Świata w lotach i wygraną w turnieju Planica Seven. W rywalizacji o małą Kryształową Kulę teoretycznie szanse na wygraną mają Andreas Stjernen, Robert Johansson, Kamil Stoch, Daniel Andre Tande i Stefan Kraft, choć dwaj pierwsi Norwegowie mają sporą przewagę nad Polakiem i pozostałymi skoczkami. W Planica Seven sytuacja jest bardziej otwarta (teoretycznie wygrać może nawet kilkunastu skoczków), choć pokonać Johanna Andre Forfanga nie będzie łatwo.

Program na niedzielę przedstawia się podobnie jak sobotni - o 9:00 ruszy seria próbna, godzinę później - konkurs. Warto jednak pamiętać, że w nocy czeka nas zmiana czasu na letni, śpimy więc o godzinę krócej. Raczej nie ma co liczyć na przesunięcia w programie - prędkość wiatru ma nie przekraczać jednego metra na sekundę.

Jutrzejszy konkurs polscy kibice będą mogli śledzić za pośrednictwem stacji Eurosport 1 (transmisja od 9:30) i TVP1 (studio od 9:35). Kibice, którzy nie będą mogli oglądać zawodów w TV, z pewnością chętnie skorzystają z internetowej usługi Eurosport Player oraz z powtórek, które będzie pokazywać Eurosport.


Jak zawsze do dyspozycji użytkowników naszego portalu pozostaje relacja LIVE, dzięki której będzie można śledzić wyniki serii próbnej i konkursu.


Rywalizacja toczy się nie tylko na skoczni. Nie słabnie popularność Typera - naszego konkursu dla kibiców skoków narciarskich! Wszystkich, którzy jeszcze nie wytypowali wyników zawodów w Typerze, zapraszamy do wzięcia udziału w zabawie! Na zgłoszenie swoich typów macie jeszcze trochę czasu - przyjmowanie ich zamykamy na dziesięć minut przed rozpoczęciem zawodów.