Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
czerwiec 2024
Najbliższe zawody
13.08.2024
Courchevel HS-132
LGP M ind.

Odkąd w czwartek FIS podjął decyzję o wprowadzeniu dla skoczków minimalnej wartości wskaźnika BMI, sprawa ta jest szeroko komentowana w Norwegii. Właśnie tam nowe reguły były od początku najbardziej krytykowane. Co ciekawe, propozycja kontroli wagi została po raz pierwszy przedstawiona przez... Norwega, dość kontrowersyjnego przewodniczącego komisji skoków narciarskich Torbjoerna Yggesetha. Podczas konferencji FIS w Miami ustalono wymaganą wysokość wskaźnika BMI na 20 (zawodnicy będą ważeni w kombinezonie i butach).

Skoczkowie norweskiej reprezentacji przebywali do wczoraj na zgrupowaniu w Lillehammer, gdzie trenowali na 90-metrowym obiekcie. Zaraz po otrzymaniu wiadomości o wprowadzeniu nowych reguł, zawodnicy udali się na ważenie. Okazało się, że by osiągnąć poziom BMI 20, Sigurd Pettersen musi przytyć około trzech kilo. Wkrótce zaczną się dla niego zmagania z wagą - Sigurd będzie musiał popracować nad zwiększeniem masy mięśniowej. Poproszony o skomentowanie nowych reguł, mówi: "Zdaję sobie sprawę, że nadmierne odchudzanie się może być problemem. Ale wszyscy w naszej drużynie odżywiają się normalnie i są zdrowi. Nikt się tu nie odchudza". Dziennik Drammens Tidende w żartach radzi Pettersenowi, by zamiast tyć i skracać narty, wszył sobie ołów w kombinezon.

Bjoern Einar Romoeren uważa, że zajmowanie się kwestią wagi jest w ogóle zbędne. "Ten problem tak naprawdę został stworzony przez media. To one spowodowały, że wokół wagi skoczków powstało tyle szumu. Międzynarodowa Federacja Narciarska wyczuła, że nie wpływa to korzystnie na jej image i dlatego wprowadziła regulaminowe zmiany". Skoczek podkreśla, że norwescy zawodnicy są szczupli sami z siebie i uprawiają zdrowy sport.

Obecnie Romoeren waży się regularnie a także robi to przed każdym konkursem w sezonie zimowym. Nie boi się nowych wymogów, lecz sądzi, że wprowadzą one dodatkowy stres przed zawodami. "Teraz będziemy musieli szczególnie uważać, by przypadkiem nie schudnąć o kilo, co przecież może się przydarzyć każdemu. Być może będziemy musieli jeść, nawet gdy nie będziemy głodni", mówi. Również Pettersen boi się przypadkowej utraty wagi. "Podczas sezonu chudniemy z powodu ciągłych podróży, chorób. Teraz jeśli ktoś zachoruje - ryzykuje, że nie będzie mógł startować".

Skoczkowie obawiają się także dodatkowego kłopotu związanego z koniecznością kontroli coraz większej ilości rzeczy. Do smarowania nart, pilnowania wymiarów kombinezonów dojdzie im jeszcze kontrola nad wagą. Romoeren obawia się, że wkrótce w skokach będzie już za wiele reguł, których w dodatku ciężko będzie dotrzymać i które mogą doprowadzić do niesprawiedliwych dyskwalifikacji. "Mam nadzieję że FIS będzie współpracował z trenerami, by dopracować nowe ograniczenia i określić sposób ich dotrzymywania" - komentuje.

Jakie jest w tej sprawie zdanie trenerów i działaczy? Bertil Paalsrud, przewodniczący komisji sprzętowej FIS, powiedział, że międzynarodowy komitet do spraw skoków decyzję o nowym regulaminie podjął jednogłośnie. Celem nowych regulacji jest zmniejszenie presji na odchudzanie się i niebezpieczeństwa zaburzeń łaknienia wśród skoczków. Paalsrud jest optymistą i odpiera krytykę, że doprowadzi to do wprowadzenia nowych klas wagowych w skokach - "Od wielu lat ważymy skoczków przed zawodami i nie ma wątpliwości co do tego, że są oni coraz chudsi a przeciętna waga bardzo spadła w ciągu kilku ostatnich sezonów. Teraz bardzo szczupła sylwetka nie będzie zaletą, ale nie sądzę, żeby miało to duży wpływ na sam sport".

Kierownik do spraw skoków Norweskiego Związku narciarskiego Jan-Erik Aalbu nie kryje natomiast rozczarowania. "Oczywiście liczyliśmy na inne postanowienia. Nie sądzimy, żeby metoda ważenia skoczków była najlepsza. Nie jest tak, że nie podobają nam się wszystkie regulaminowe nowości, ale uważamy, że skoki skorzystałyby bardziej na innym rodzaju pomiaru". Zapytany o to, jakie konsekwencje nowe reguły będą miały dla norweskich skoczków, odpowiada, że jest jeszcze za wcześnie, żeby o nich mówić. Być może w niektórych przypadkach konieczna będzie zmiana programu treningowego, ale "na pewno nie będziemy zawodników karmić frytkami i orzeszkami" - zapewnia. Na koniec Aalbu dodaje: "Wraz z ekspertami próbowaliśmy wypracować inne sposoby kontroli wagi skoczków [np. pomiar tkanki tłuszczowej - przyp. red.], ale teraz nie pozostaje nam nic innego jak tylko przyjąć nowe reguły do wiadomości".
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« czerwiec 2004 - wszystkie artykuły
Komentarze
munklia
@KFanka
Oczywiście, że skracanie nart niższym zawodnikom jest pewną formą dyskryminacji, wystarczy chociażby spojrzeć na kontrowersje, jakie towarzyszyły regulaminowej zmianie długości nart na 146% długości ciała. Wtedy również chciano zapobiec przypadkom odchudzania się, ale wiązano niską wagę z niskim wzrostem. Uzależnianie długości nart od wzrostu jest jednak o tyle sensowne, że zapewnia równą proporcję między wzrostem a długością nart każdego zawodnika. Natomiast przy wprowadzeniu BMI długość narty ni stąd ni z owąd zostaje uzależniona od wagi i tak jak już napisałam, dotknie głównie wysokich i szczupłych zawodników, bo niscy i szczupli (tacy jak Małysz) z natury rzeczy mają wyższe BMI (czyli wszelkie zaburzenia jedzenia bedzie u tej grupy zawodnikow bardzo trudno wykryc, a do tego przeciez dąży FIS).
A poza tym, przypuszczam, że mało kto wybierze obcięcie nart, myślę, że raczej wszyscy będą chcieli przybrać na wadze, która jest jednak wartością bardziej fluktuującą niż wzrost - co może prowadzić do niepotrzebnych dyskwalifikacji.
Oczywiście roztaczam tu czarne scenariusze, być może wcale nie będzie miało to takiego znaczenia, ale uważam po prostu, że FIS powinien bardziej przemyśleć swoje decyzje i przede wszystkim poddać je pod osąd ekspertów.
(08.06.2004)
mmm_krakow
Hehehe, to byłoby super, Adas na nartach Florka :))))) Nikt by go nie pokonał :))))
PS - Ile ma wzrostu NAJNIZSZY skoczek w Pucharze Świata??
(08.06.2004)
KFanka
Szkoda, że temat już spada, pewnie nikt nie przeczyta... :(((
@munklia: Czy skracanie nart skoczkom NIŻSZYM też uważasz za dyskryminację? Bo przecież jest wiadome, że Małysz skacze na sporo krótszych nartach niż na przykład Liegl. A tak samo w niczym nie zawinił - taką ma po prostu budowę, czyli w tym przypadku wzrost.
Więc teraz reguły postępowania w stosunku do tych, którzy z natury są anormalnie szczupli, będą podobne jak w przypadku tych o niskim wzroście. Czy to nie jest logiczne? Chodzi o wyrównanie szans - żeby dwóch zawodników o porównywalnej technice i umiejętnościach miało szansę na skok o podobnej długości. :)
(08.06.2004)
munklia
@mmm_krakow
Ależ ja się całkowicie zgadzam, że waga skoczków rzeczywiście spadła i tak jak napisałam w poprzednim poście zdaję sobie sprawę, że w pojedynczych przypadkach (takich jak Hanni) może to być powodem dużych problemów, ALE uważam, że zwykłe stawianie skoczka na wadze może i rozwiąże problem niektórych przypadków skrajnego odchudzania się, ale z drugiej strony będzie dyskryminacją dla osób, które mają szczupłą budowę ciała i może doprowadzic do niesprawiedliwych dyskwalifikacji. Nie wierzę, że taka potężna organizacja jak FIS nie jest w stanie zasięgnąć rady ekspertów, którzy zaproponowaliby jakiś bardziej wyrafinowany pomiar.
A propos utrzymania formy: mało komu udaje się utrzymać wielką formę przez cały sezon i traktowanie tego jako następstwa jakiegoś wygłodzenia jest dla mnie mocną przesadą.
(08.06.2004)
mmm_krakow
@munklia:
FIS wskaźnik BMI wzięło z danych WHO. A chyba oni najbardziej w tematach zdrowotnych są zorientowani. Powiedziałam "podejrzewa się", ponieważ do tej pory nie było oficjalnego ważenia i w niejednym przypadku była podawana rózna waga skoczka [czasem bardzo rozbieżna].
Poza tym prawdą jest, że w ostatnich latach średnia waga skoczka się znacznie zmniejszyła. Rozpoczął się swoisty wyścig mięzy ekipami i to nie za pomoca nowinek techniki skoku, czy sprzętowych, ale przede wszystkim za pomocą zawartości talerza. "Doping" tylko nie za pomocą sterydów, ale czegoś odwrotnego. Ponieważ środki zmiejszające wagę są traktowane tutaj na równi z dopingiem, spróbowano osiągnąć podobny efekt metodami "legalnymi", głodząc chłopaków :)
Jeżeli to wychudzenie jest czymś naturalnym, oni powinni formę utrzymać przez cały sezon. A popatrz na Pettersena: wygrał w pięknym stylu T4S, a na sam koniec pięknie skakał na bulę.
PS - przypomnij sobie ile ważyli skoczkowie w latach 80-tych. Nie były to "latajace kościotrupy". Gdyby Nykaenen miał BMI wynoszące 17, to na pewno nie wygrałby tych 4 kul, co najwyżej jedną:) On wygrywał techniką skoku, nie wagą!
I najprawdopodobniej ktoś wpadł na to, żeby "zmusić" skoczków do utrzymania takich właśnie wskaźników.
(08.06.2004)
munklia
@mmm_krakow
Piszesz "podejrzewa się" - w ten sposób można sobie długo gdybać i podciągać te gdybania do każdej teorii. Norwegowie mieszczą się pomiędzy niecałe 18 (Pettersen) a 19 (Ingebrigtsen). Na dzień dzisiejszy przytyć muszą Pettersen i Bystoel.
Poza tym nikogo nie porównuję - dałam przykład 17-latka, bo Puchar Świata nie jest zarezerwowany tylko dla 30-latków. Jeżeli ten chłopak się tam znajdzie, to nikt się nie będzie pytał, czemu ma takie niskie BMI.
Oczywiście przypadek Hanniego to poważna sprawa, ale moim zdaniem przyjęcie ważenia jako miary czy ktoś jest zdrowy jest zbyt dużym uproszczeniem sytuacji. Nie mówiąc już o tym, że w swej prostocie stwarza wielkie pole dla pomyłek i manipulacji.
PS. Nie zaprzeczasz chyba istnieniu antropologicznych różnic pomiędzy ludźmi?
(07.06.2004)
mmm_krakow
@munklia:
Nasi za Tajnera, odwrotnie, nie pracowali w ogóle nad mięsniami, więc praktycznie wszyscy mięśnie mają w stanie zaniku.
Powiem ci jedno, nie uwierzę, że facet o BMI wynoszącym 17 [a o takie wskaźniki podejrzewa sie większość Norwegów] jest zdrowy. To po prostu wychudzenie, jeszcze nie anoreksja.
A to jest balansowanie na granicy zdrowia, jak Hanni kiedyś na tym wyszedł, to wszyscy wiedzą.
Poza tym próbujesz porównać 17 latka [który jeszcze nie ma ustabilizowanego wzrostu i wagi] z 30 latkiem.
PS - Norwegowie to jakaś specjalna, bardzo szczupła rasa? <lol>
(07.06.2004)
munklia
@mmm_krakow - takim treningiem "który pozwala na wypracowanie odpowiednich mięśni" Norwegowie zostali dosłownie "zajechani" za czasów Zajca. I wiemy, jak na tym wyszli.
Są inne, skuteczniejsze sposoby na przekonanie się, czy ktoś jest zdrowy, niż ważenie go. Nie rozumiem czemu nie brać pod uwagę różnic w budowie ciała. Wielu Norwegów jest naturalnie bardzo szczupłych i ten zapis ich w pewnym sensie dyskryminuje. Np. ten chlopiec http://olimg.no.publicus.com/apps/pbcsi.dll/bilde?Avis=OL&Dato=20040605&Kategori=OSPORT&Lopenr=106051007&Ref=AR ma 17 lat, 184 cm wzrostu i waży 57 kilo. Gdyby chciał startować w PŚ musi obciąć narty o ponad 20 cm (wiemy, co to oznacza). O anoreksję go nie podejrzewam, a niestety jeśli będzie dobry - padnie ofiarą noowych przepisów. I narodowość ma tu drugorzędne znaczenie. Przypadek ekstremalny, ale jednak...
(07.06.2004)
Emu
@ martunia - ja jednak myślę, że to lekka przesada... Bardzo wiele stworzonek płci żeńskiej, które dały sobie wmówić, że kobieta ważąca 70 kg to skandal, odmawia sobie słodyczy i je tylko posiłki konieczne, ale anoreksja to zazwyczaj jeszcze bynajmniej nie jest... A skokany chyba mają jakieś bardzo niedobre odruchy; chyba trenerzy tak mocno im wpajają konieczność odchudzania, że oni wręcz się boją jeść. Pamiętacie Łyżkę (Loefflera)? Jeśli to prawda, co on mówił, to Steiert ich tam nieźle terroryzuje kulinarnie... :|
Niemniej to nie jest aż tak proste... ot choćby Svenulek, sztandarowy przykład chudziutkiego skoczka... Znam osoby, które nie raz i nie dwa widziały, jak Sven się po prostu obżerał bułą. :P Być może nasza kruszynka ma taką przemianę materii, że trudno mu przybrać na wadze; mój dziadek ma podobnie (ja BYNAJMNIEJ :|).
(07.06.2004)
mmm_krakow
"zmiana programu treningowego" u Norwegów, hehehe, albo koniec dalekich lotów :)))))))))
No cóż, jak ktoś umie sie tylko odchudzać, a o treningu, który pozwala na wypracowanie odpowiednich mięśni [czyli wagi i siły] nie ma pojęcia...
Tak byli super zdrowi? Pettersen wygrał T4S, a w Lillehammer te żałosne skoki na bulę to niby z czego? Tak to jest, jak się nie ma mięśni...
(07.06.2004)
martunia
Skoro skoczkowie nie lubią jeść dla przyjemości to muszą być anorektykami. To typowy obiaw tej choroby
(06.06.2004)
Do Emu:
No więc teraz rozumiem... To rzeczywiście trochę szokujący fakt... Nie wiem, dlaczego dla niektórych jedzenie jest czymś tak strasznym. Nie jestem żarłokiem, ale jak ktoś już przygotuje coś wyjątkowo smacznego to jest to raczej przyjemność... Zgadzam się z tobą w każdym calu- niektórzy są naprawdę dziwni...
(06.06.2004)
Emu
Dałam "buźki" na wszelki wypadek... Oczywiście ironicznie. Szokuje mnie, że im wydaje się czymś aż tak strasznym pomysł, że można coś zjeść tylko dla przyjemności. Ja rozumiem, że skoczek musi dbać o to, by nie ważyć za dużo, ale nie dajmy się zwariować!
(06.06.2004)
Do Emu:
Emu, nie wszyscy wiemy, jak to interpretować... Mianowicie- twój tekst miał zabrzmieć ironicznie, śmiesznie, czy rzeczywiście... STRASZNIE? (cytuję: jeść, kiedy nie jest się głodnym)
(06.06.2004)
Andrew
@Emiltek - Andrzej Galica zakończył karierę... a co z Pawłem Kruczkiem - nie wiem...
(06.06.2004)
do red
tak to moze niech chudnie jedszcze bardziej tylko poto aby daleko skakac a potem umrze przez anoreksje
(06.06.2004)
Emiltek
Przepraszam że nie na temat Dzis ma urodziny Andrzej Galica wiadomo co z nim? nie widziałem go od prawie 2 lat! a co tez sie dzieje Pawłem Kruczkiem?
(06.06.2004)
Emu
Boże, jakie to straszne!!: jeść, kiedy nie jest się głodnym!!! (;););))
(05.06.2004)
Satamon
@Red: nie masz wogole racji.Dobrze ze takie przepisy zostały wprowadzone, bo zbytnie wychudzenie niektórych zawodników mogło prowadzić do wielu chorób oraganizmu,wycięczenia, czy zmian niekorzystnych zmian w psychice. Zdecydowanie ważniejsze jest zdrowie niż zwycięstwa za wszelką cenę.
(05.06.2004)
Red
przecież to nie boks. Po co patrzeć komuś na wagę. On ma jak najdalej skakać, a nie ważyć odpowiednio!!! To są skoki! Jak jest za gruby czy za chudy to jego sprawa.
Niedługo będą liczyć proporcję wagi do długości skoku podzielić przez wzrost i dopiero wtedy będzie.
Trochę rozwagi...
(05.06.2004)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
Wszyj ołów w kombinezon!
Wszyj ołów w kombinezon!

Wszyj ołów w kombinezon!

Kalendarium
Junshiro Kobayashi
Dziś urodziny obchodzą:
Virginie Reynaud (1986)
Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2024 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich