Zaloguj się
Kalendarz zawodów
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
kwiecień 2025
Najbliższe zawody
kalendarz na przyszły sezon
nie został jeszcze zatwierdzony

Domen Prevc w pięknym stylu wygrał indywidualny konkurs mężczyzn o mistrzostwo świata na dużej skoczni, wyprzedzając Jana Hoerla i Ryoyu Kobayashiego. Jedenaste miejsce zajął Paweł Wąsek.

Konkurs ruszył przy piętnastej belce startowej i nieznacznym wietrze w plecy. Rywalizację w niezłym stylu otworzył Witalij Kaliniczenko (120,5 m - 0,26 m/s), który dość długo utrzymywał się na czele. Ukraińca wyprzedził dopiero Kasperi Valto - Fin jako pierwszy przekroczył punkt K, uzyskując 124,5 metra (0,37 m/s). Z pierwszego miejsca jednak cieszył się krótko, bo już po chwili Yanick Wasser lądował na 125. metrze (0,4 m/s) i wyprzedził Fina o 2,4 punktu.

Ta dwójka pewnie kroczyła ku awansowi do drugiej serii, choć zanim to stało się faktem, wyprzedzili ich m.in. Antti Aalto (130 m - 0,26 m/s) i Lovro Kos (131,5 m - 0,16 m/s), którzy wychodzili na prowadzenie. Kilku punktów do pierwszego miejsca zabrakło Dawidowi Kubackiemu (126 m - 0,38 m/s) - on jednak wszedł do drugiej rundy po słabszym występie Jakuba Wolnego (123,5 m - 0,19 m/s).

Znakomity skok oddał Philipp Raimund - Niemiec wyraźnie objął prowadzenie, lecąc na odległość 137,5 metra (0,07 m/s). Sędziowie szybko zareagowali, skracając rozbieg do bramki czternastej.

Z takiego rozbiegu startował m.in. obchodzący dziś 31. urodziny Aleksander Zniszczoł (122 m - 0,16 m/s). Polak niestety nie zapewnił sobie awansu do finału, ale też nie przekreślił swoich szans - był drugi w kolejce oczekujących.

Raimunda w świetnym stylu wyprzedził Domen Prevc - Słoweniec, którego siostra dobę wcześniej zdobyła na tej skoczni tytuł mistrzyni świata, lądował na 138. metrze (0 m/s). Jego rodak, broniący złotego medalu z Planicy Timi Zajc, wyeliminował się z dalszej walki (111,5 m - 0 m/s). Z kolei Karl Geiger (122,5 m - 0,11 m/s pod narty) wpuścił do finału Jakuba Wolnego.

Po kolejnej minucie wiedzieliśmy już, że w drugiej serii wystąpi komplet Polaków - dobry występ zanotował Paweł Wąsek, któremu 129,5 metra (0,07 m/s w plecy) dał trzecie miejsce. Na pozycję drugą wskoczył natomiast Marius Lindvik (138 m - 0,02 m/s pod narty).

Kilka punktów do lidera tracili m.in. Ryoyu Kobayashi (135,5 m - 0,01 m/s pod narty) i Anze Lanisek (132,5 m - 0,17 m/s w plecy), jeszcze niżej w tabeli wyników plasowali się Andreas Wellinger (128 m - 0,21 m/s w plecy), Maximilian Ortner (128,5 m - 0,16 m/s w plecy), Kristoffer Eriksen Sundal (122 m - 0,2 m/s w plecy; później go zdyskwalifikowano za nieregulaminowy kombinezon), Gregor Deschwanden (129 m - 0,37 m/s w plecy) czy Pius Paschke (123 m - 0,32 m/s w plecy).

Do walki o podium włączył się Johann Andre Forfang (134,5 m - 0,11 m/s w plecy), który był trzeci ze stratą pięciu punktów do Prevca; nieznacznie lepiej spisał się Jan Hoerl (134 m - 0,22 m/s). Poza strefą medalową znaleźli się natomiast Stefan Kraft (124,5 m - 0,22 m/s) i Daniel Tschofenig (127 m - 0,25 m/s).
Wyniki po I serii
zawodnik kraj odl. 1 punkty
1 Domen Prevc Słowenia 138.0 146.4
2 Marius Lindvik Norwegia 138.0 145.7
3 Jan Hoerl Austria 134.0 141.8
4 Johann Andre Forfang Norwegia 134.5 141.4
5 Ryoyu Kobayashi Japonia 135.5 141.3
6 Philipp Raimund Niemcy 137.5 140.9
7 Anze Lanisek Słowenia 132.5 137.3
8 Gregor Deschwanden Szwajcaria 129.0 132.7
9 Paweł Wąsek Polska 129.5 130.2
10 Maximilian Ortner Austria 128.5 129.9
11 Lovro Kos Słowenia 131.5 129.6
12 Antti Aalto Finlandia 130.0 129.5
13 Andreas Wellinger Niemcy 128.0 129.3
14 Daniel Tschofenig Austria 127.0 127.1
  Yevhen Marusiak Ukraina 130.5 127.1
16 Tate Frantz USA 125.0 126.1
17 Stefan Kraft Austria 124.5 122.7
18 Dawid Kubacki Polska 126.0 122.3
19 Artti Aigro Estonia 126.5 121.7
20 Yanick Wasser Szwajcaria 125.0 120.8
21 Killian Peier Szwajcaria 126.5 119.5
22 Vladimir Zografski Bułgaria 126.0 119.2
23 Pius Paschke Niemcy 123.0 119.1
24 Kasperi Valto Finlandia 124.5 118.4
25 Robert Johansson Norwegia 124.5 117.1
26 Naoki Nakamura Japonia 120.5 116.2
27 Yukiya Sato Japonia 125.5 115.6
28 Aleksander Zniszczoł Polska 122.0 115.2
29 Jakub Wolny Polska 123.5 114.7
30 Karl Geiger Niemcy 122.5 112.3
31 Alex Insam Włochy 120.0 110.6
32 Kevin Bickner USA 119.5 110.3
33 Vitaliy Kalinichenko Ukraina 120.5 108.9
34 Francesco Cecon Włochy 122.0 107.7
35 Simon Ammann Szwajcaria 120.0 107.1
36 Valentin Foubert Francja 119.5 106.4
  Eetu Nousiainen Finlandia 122.0 106.4
38 Zak Mogel Słowenia 122.0 105.6
39 Jason Colby USA 120.5 104.7
40 Roman Koudelka Czechy 120.5 103.9
41 Erik Belshaw USA 118.0 101.3
42 Ren Nikaido Japonia 113.5 98.0
43 Enzo Milesi Francja 114.5 96.6
44 Fatih Arda Ipcioglu Turcja 113.0 89.7
45 Timi Zajc Słowenia 111.5 85.7
46 Qiwu Song Chiny 108.5 84.4
47 Vilho Palosaari Finlandia 106.5 79.7
48 Hektor Kapustik Słowacja 100.5 69.7
49 Kaimar Vagul Estonia 100.5 62.9
50 Kristoffer Eriksen Sundal Norwegia DSQ DSQ
przesuń kursor myszy nad odległość, aby zobaczyć szczegóły skoku

Na początku drugiej serii belka startowa powróciła do pozycji piętnastej. Z takiego rozbiegu Karl Geiger uzyskał 123,5 m - 0,59 m/s w plecy), co pozwoliło mu nieco przesunąć się w tabeli wyników - pozwolili mu na to m.in. Polacy: Jakub Wolny (120 m - 0,62 m/s) i Aleksander Zniszczoł (122 m - 0,56 m/s).

Geigera z prowadzenia zepchnął dopiero Robert Johansson (122 m - 0,7 m/s), po którym na pierwsze miejsce wyszedł Władimir Zografski (124 m - 0,68 m/s). Później, biorąc pod uwagę niekorzystne warunki, sędziowie wydłużyli rozbieg do bramki szesnastej - to nie pomogło w osiąganiu satysfakcjonujących odległości.

Przyzwoicie spisał się Dawid Kubacki - 127,5 metra (0,43 m/s) dało mu prowadzenie, ale tylko na chwilę - dość wyraźnie wyprzedził go Stefan Kraft (129,5 m - 0,53 m). Kolejnymi liderami zostawali Daniel Tschofenig (134,5 m - 0,29 m/s), Andreas Wellinger (137 m - 0,06 m/s) i Maximilian Ortner (136 m - 0,23 m/s), który jako pierwszy zapewnił sobie miejsce w czołowej dziesiątce.

Tego samego nie można było powiedzieć o Pawle Wąsku - 130,5 metra (0,19 m/s) wystarczało w tym momencie zaledwie na piąte miejsce. Ortnera nie wyprzedził także Gregor Deschwanden (133,5 m - 0,34 m/s), dokonał tego za to Anze Lanisek (136 m - 0,26 m/s). Teraz to Słoweniec nieco awansował, bo gorzej spisał się Philipp Raimund (133 m - 0,32 m/s).

Prawdziwa walka o podium rozpoczęła się wraz ze skokiem Ryoyu Kobayashiego. Japończyk poleciał daleko (137 m - 0,32 m/s), i to w świetnym stylu (łącznie 58,5 punktu od sędziów). To dawało mu prowadzenie z przewagą 8,3 punktu nad Laniskiem!

Kobayashiego nie zdołał wyprzedzić startujący w nieco gorszych warunkach Johann Andre Forfang (135,5 m - 0,47 m/s). Zrobił to natomiast Jan Hoerl - 137 metrów (0,5 m/s) wystarczyło, by Austriak mógł cieszyć się z medalu!

Bardzo wyraźnie Hoerla pokonał Marius Lindvik - Norweg poleciał dalej (139,5 m), w gorszych warunkach (0,54 m/s) i w lepszym stylu (58,5 punktu). To złożyło się na 10,5 punktu przewagi nad Austriakiem!

Drugiego tytułu mógł Lindvika pozbawić już tylko Domen Prevc. I to zrobił! Słoweniec w każdym aspekcie był lepszy od Norwega - uzyskał 140,5 metra przy wietrze 0,64 m/s, a sędziowie nagrodzili go łączną notą 59 punktów. Tym samym został mistrzem świata, powtarzając wczorajszy sukces swojej siostry!

To nie był jednak koniec emocji. Około pół godziny po zakończeniu konkursu ogłoszono, że Marius Lindvik i Johann Andre Forfang zostali zdyskwalifikowani (formalnie w drugiej serii, po której przeprowadzono kontrolę) za manipulację przy kombinezonach. Tym samym srebrny medal (zamiast brązowego) przypadł Janowi Hoerlowi, natomiast brąz przyznano Ryoyu Kobayashiemu. Z kolei Paweł Wąsek z trzynastego miejsca przesunął się na jedenaste.

Wyniki końcowe
zawodnik kraj odl. 1 odl. 2 punkty
1 Domen Prevc Słowenia 138.0 140.5 301.8
2 Jan Hoerl Austria 134.0 137.0 286.6
3 Ryoyu Kobayashi Japonia 135.5 137.0 284.7
4 Anze Lanisek Słowenia 132.5 136.0 276.4
5 Philipp Raimund Niemcy 137.5 133.0 274.1
6 Maximilian Ortner Austria 128.5 136.0 268.5
7 Gregor Deschwanden Szwajcaria 129.0 133.5 267.6
8 Andreas Wellinger Niemcy 128.0 137.0 267.0
9 Daniel Tschofenig Austria 127.0 134.5 262.5
10 Lovro Kos Słowenia 131.5 131.5 257.2
11 Paweł Wąsek Polska 129.5 130.5 256.8
12 Stefan Kraft Austria 124.5 129.5 253.0
13 Antti Aalto Finlandia 130.0 128.0 252.5
14 Tate Frantz USA 125.0 126.0 248.4
15 Dawid Kubacki Polska 126.0 127.5 245.9
  Yevhen Marusiak Ukraina 130.5 125.5 245.9
17 Vladimir Zografski Bułgaria 126.0 124.0 244.2
18 Artti Aigro Estonia 126.5 123.5 237.9
19 Robert Johansson Norwegia 124.5 122.0 237.3
20 Killian Peier Szwajcaria 126.5 118.5 234.1
21 Karl Geiger Niemcy 122.5 123.5 233.5
22 Aleksander Zniszczoł Polska 122.0 122.0 233.2
23 Kasperi Valto Finlandia 124.5 119.5 231.8
24 Yanick Wasser Szwajcaria 125.0 121.5 231.7
25 Naoki Nakamura Japonia 120.5 120.5 231.3
26 Yukiya Sato Japonia 125.5 121.0 230.8
27 Jakub Wolny Polska 123.5 120.0 230.0
28 Pius Paschke Niemcy 123.0 113.5 222.0
29 Marius Lindvik Norwegia 138.0 DSQ 145.7
30 Johann Andre Forfang Norwegia 134.5 DSQ 141.4
31 Alex Insam Włochy 120.0   110.6
32 Kevin Bickner USA 119.5   110.3
33 Vitaliy Kalinichenko Ukraina 120.5   108.9
34 Francesco Cecon Włochy 122.0   107.7
35 Simon Ammann Szwajcaria 120.0   107.1
36 Eetu Nousiainen Finlandia 122.0   106.4
  Valentin Foubert Francja 119.5   106.4
38 Zak Mogel Słowenia 122.0   105.6
39 Jason Colby USA 120.5   104.7
40 Roman Koudelka Czechy 120.5   103.9
41 Erik Belshaw USA 118.0   101.3
42 Ren Nikaido Japonia 113.5   98.0
43 Enzo Milesi Francja 114.5   96.6
44 Fatih Arda Ipcioglu Turcja 113.0   89.7
45 Timi Zajc Słowenia 111.5   85.7
46 Qiwu Song Chiny 108.5   84.4
47 Vilho Palosaari Finlandia 106.5   79.7
48 Hektor Kapustik Słowacja 100.5   69.7
49 Kaimar Vagul Estonia 100.5   62.9
50 Kristoffer Eriksen Sundal Norwegia DSQ   DSQ
przesuń kursor myszy nad odległość, aby zobaczyć szczegóły skoku
tabela medalowa MŚ Trondheim 2025 »
Typuj wyniki i wygrywaj nagrody!
« marzec 2025 - wszystkie artykuły
Komentarze
marmi
Dzięki, skoro taka reforma wchodzi i tak mówi to mi się nawet podoba. Znaczy nie jest tak teraz, ale mogę tak zacząć pisać w takim razie :)
Nie ma się co dziwić, że nikt tak nie pisze, bo nie wygląda to naturalnie.
Niemniej ja sobie mogę nie sprawdzać i pisać jak mi się wydaje w komentarzu gdzieś tam (np. tu).
Co innego jednak dziennikarze, bo potem zwykli ludzie się na tym wzorują, więc oni powinni sprawdzić i upewnić się jak napisać, a nawet w razie wątpliwości zapytać jakiegoś Miodka czy innego Bralczyka :)
Wg wikipedii nie jest to transkrypcja z rosyjskiego, ona występuje w językach zachodniosłowiańskich (z wyjątkiem polskiego właśnie) oraz południowosłowiańskich (gdzie używają alfabetu łacińskiego). Nie występuje we wschodniosłowiańskich. W tym przypadku ze Słowenii, bo Norczicz to Słoweniec. Dobra, jakoś udało mi się tak napisać, muszę przyznać, że ciężko mi się na to patrzy :) Czas najwyższy zakończyć dyskusję nie na temat lol
(14.03.2025, 10:29)
M.
Zdecydowanie nie Norcić. Przecież to jest transkrypcja z rosyjskiego cze, więc Pawmak ma rację. Zresztą, od 2026 wchodzi reforma języka polskiego i jest tam ustęp: Litery č, š, ř, ž można pozostawiać w niezmienionej postaci lub oddawać przez cz, sz, rz, ż, np.
Kovač albo Kovacz,
Bošković albo Boszković,
Dvořák albo Dvorzak,
Žižek albo Żiżek.

Jak się nie chce pisać w niezmienionej postaci, to należy pisać Norcicz. Jeśli komuś to dziwnie wygląda, to na pewno lepiej napisać Norcic, niż wymyślać swoje własne zasady.
(14.03.2025, 10:05)
Pawmak
Na pewno nie "Norcić" - chociaż tak tzw. wszyscy piszą (tu to nawet konsekwencji nie ma). "Zuzana Czaputova", "Milosz Zeman" - tak piszą w mediach poważniejszych niż sportowe, więc tak jest prawidłowo. Zresztą "Primoż" też się często pisze i trudno, żeby było inaczej. A literę "ć" masz np. w serbsko-chorwackim, a nie w słoweńskim.
(14.03.2025, 08:23)
marmi
Ja dokładnie napisałem skąd ten pomysł, jeżeli tego nadal nie rozumiesz, w co ciężko mi uwierzyć, bo jest to oczywiste, to nic na to nie poradzę. Ty po prostu masz wiedzę, albo chciało ci się sprawdzać coś czego nie wie 99% naszych rodaków.
Z tej dyskusji wiem jak powinienem wymawiać tą zgłoskę, wciąż nie wiem jak zapisywać w polskim alfabecie.
Pozostanę przy ć, które mogę napisać a jednocześnie wiele osób nie zauważy nawet różnicy (że to inny ptaszek tam jest)
(13.03.2025, 20:05)
Pawmak
"č" to zawsze jest "cz" - nie wiem, skąd pomysł, że "ć"...

htt ps://pl.wikipedia. org/wiki/%C4%8C

Po polsku się zapisuje takie nazwiska polskimi dwuznakami - polityków często, a sportowców niestety rzadziej, a częściej dziennikarze piszą "z angielska" lub "radośnie".
(13.03.2025, 19:45)
marmi
Tak, wszyscy też używasz...
Myślałem, że napisałem jasno i zrozumiale.
Używam ć ponieważ jest to PISOWNIA bliższa oryginałowi. 99% ludzi w Polsce nie wie (założenie z czapy, ale jestem co do tego przekonany, można by zrobić ankietę...) jak się wymawia tą słoweńską zgłoskę, a że jest podobna do ć to się tak u nas pisze i wymawia, czemu dziwić się nie można.
Jak należy to pisać używając polskiego alfabetu to nie jestem przekonany, trzeba by było zapytać językoznawcy. Jak mi podasz wiarygodne źródło to być może zmienię sposób pisania tej zgłoski. Rozumiem, że jej wymowa jest bliższa naszemu cz niż ć, czego też nie wiedziałem, co jednak nie oznacza, że taka pisownia jest poprawna. Na pewno jest poprawna pisownia Norcic, ale to w językach ubogich w litery, takich jak germańskie, czy w naszym tego nie wiem.
(13.03.2025, 10:50)
Pawmak
Właśnie nie "ć", tylko "cz" ("ć" to to jest w innych bałkańskich językach, a "ć" w słoweńskich nazwiskach też się zdarza, ale u żadnego skoczka na takie nie trafiłem - a zdarza się na tej zasadzie, co w polskim nazwiska z umlautem). I wskaż mi, gdzie tu napisałem "inni" albo "niektórzy" :P Napisałem "wszyscy", bo akurat to nazwisko wszędzie tak jest pisane - kojarzę to już chyba z gazet sprzed ponad 20 lat (podobnie jak pisali "Benković").
(13.03.2025, 10:19)
marmi
Piszę tak jak mi klawiatura pozwala, może powinienem 2x dać ć, czego nie zauważyłem. Nie będę dokonywał wysiłków aby wprowadzać znaczki, które normalnie nie są dostępne na polskiej klawiaturze a jednocześnie uważam, że taka pisownia jest bliższa oryginałowi i tak będę pisał.
Zabawne jest Pawmak jak niejednokrotnie zwracasz się tylko i wyłącznie do mnie pisząc "inni" czy " niektórzy".
Cokolwie k byle się nie zwrócić do mnie, choć jest to oczywiste z kontekstu. Ja nie mam z tym problemu i nie jest to żaden afront, nieprawidłowość czy cokolwiek, co ty zarzucasz poprzez zwracanie się bezpośrednie do kogoś. Pozdrawiam :)
(13.03.2025, 00:20)
Pawmak
Konkurs indywidualny na dużej jest najbardziej prestiżowy, co by nie mówić (to był najważniejszy konkurs skoków od 2 lat).

Rzeczywiście, Pedersen jest w kadrze B, której trenerem cały czas jest Norčič (czyli "Norczicz" bez niepolskich liter, a nie "Norcić", jak wszyscy radośnie piszą, nawiasem mówiąc), czyli w istocie jego zawodnik.
(12.03.2025, 23:43)
marmi
Nie przyszły trener tylko obecny, znajdź może jednak i przeczytaj ten artykuł Pawmak?
Ja nie wiem nic o Sundalu, ani nie wie Norcić na temat jego kombinezonu i na jego temat się nie wypowiadał - nie jego zawodnik. On jakby przeszedł obok skandalu. Nie widziałem żadnych informacji bezpośrednio się do niego odnoszących. Wiadomo, że wszystkie kombinezony Norwegów zostały przekazane FIS, także kobiet i kombinatorów (nomen omen).
Przypuszczam, że u niego modyfikacji nie stwierdzono, bo inaczej zostałby zawieszony. Nie wyobrażam sobie, że sprawdzano pod tym kątem kombinezon choćby Johanssona a Sundala nie.
Małysz mówi ostro o narracji o niewinności, niewiedzy czy nieświadomości skoczków. Tylko laik może tak myśleć, w praktyce nie ma takiej możliwości. Nie dość, że muszą czuć to także muszą wiedzieć a nawet się nauczyć to ukrywać...
Taki możliwy scenariusz najmniej obciążający Norwegów to moim zdaniem byłby taki, że tylko dwóm najlepszym postanowiono "dopomóc", inni skoczkowie o tym nie wiedzieli a kombinezony zmanipulowano wcześniej jakieś inne, które ci skoczkowie przetestowali i stwierdzili, że dobrze się w nich lata i przejdą one kontrolę. Ciężko uwierzyć natomiast w to, że to tylko na dużej skoczni, bo po co mieliby ryzykować jeśli bez oszustwa zdobyli wcześniej medale? To już byłby scenariusz skrajnej głupoty albo totalnej pewności siebie sztabu norweskiego. Realne wydaje się, że na całych MŚ takich używali, być może tylko tych dwóch i tylko na MŚ, w to mógłbym uwierzyć...
(12.03.2025, 22:57)
Pawmak
Jego przyszły trener, Norczicz. Sprawdzać można było, ale jeśli kombinezony były tylko na ten sobotni konkurs, to wiadomo, że nie wykryto (choć też pewności nie ma, w ilu konkursach te kombinezony służyły). I skoro rzekomo (bo nie czytałem o tym) sprawdzali Pedersena, to Sundala powinni tym bardziej...

Cóż, gdyby Norwegowie nie wystawili tych dwóch, to mieliby o 2 zawodników więcej, bo nikim ich nie zastąpili :P Ale co fakt, to fakt, że skoczkowie kombinezonów nie szykowali i konkretnej wiedzy mieć nie musieli (nawet jeśli wyczuwali jakieś zmiany przed konkursem, co akurat nie czyniłoby z nich zbrodniarzy). Ale gdy ktoś ze sztabu komuś aplikuje doping i zawodnik o tym nie wie, to też jest niewinny, a dostaje dyskwalifikację, czasem długą - w skokach nawet Waskuła to zdaje się wrobiono z tym dopingiem i de facto zakończono mu karierę. W tenisie absolutnie niewinną Świątek też zawieszono, no i Majchrzak miał niezasłużoną długą dyskwalifikację. W tym wypadku więc też zrozumiała sprawa z tym zawieszeniem Norwegów, choć trochę wizerunkowa.

A zmian na lepsze tak - kiedy, jeśli nie w takiej sytuacji.
(12.03.2025, 21:33)
Arturion
Mam nadzieję, że to początek zmian na lepsze.
(12.03.2025, 20:58)
marmi
Co racja to racja Horus, sami Norwegowie powinni ich wycofać. Choć grali pewnie na narracji, że są niewinni i nieświadomi, więc takie działanie byłoby zaprzeczeniem tego.
Fakt, że Pedersen nie skakał na dużej skoczni nie oznacza, że nie sprawdzono jego kombinezonu po MŚ Pawmak... Jego trener powiedział, że go sprawdzono i nie było żadnych pasków czy niedozwolonych modyfikacji. Gdyby to była nieprawda, to pewnie by po prostu tego nie mówił, bo nie był o to pytany...
(12.03.2025, 20:48)
Horus
Owszem, zawiesili Lindvika i Forfanga, ale czemu trzeba było czekać aż na decyzję FIS? Powinni to zrobić sami Norwegowie, a oni wesoło i bez żenady zgłosili ich do Raw Air. Całkowity brak wstydu. Oni chyba naprawdę uważali, że skoro się przyznali, to nic więcej nie trzeba robić. I sprawa ucichnie.
(12.03.2025, 17:52)
Pawmak
Pedersen nie skakał w ind. na dużej. Prędzej mogliby Amerykanów i Aigro sprawdzić (Vagul to chyba niemiecka ekipa).

No i Lindvik z Forfangiem zawieszeni przez FIS - wizerunkowo dobra decyzja, choć na ile sprawiedliwa, nie wiadomo.
(12.03.2025, 16:21)
Artix9
Jednak błąd, teraz widzę, że pierwszym sezonem w 21 wieku bez Polaka na podium był sezon 07/08. Czyli podsumowując, jak na razie żadnego Polaka na podium w 21 wieku nie było w sezonach 07/08 i 15/16, i niestety sezon 24/25 (czyli obecny) najpewniej też do tej listy dołączy
(12.03.2025, 16:03)
Artix9
Fajnie by było, żeby Wąsek powalczył o podium. Niestety zapowiada się na to, że ten sezon skończymy bez choćby jednego podium. Byłby to drugi sezon w 21 wieku, w którym żaden Polak nie stanął by na podium. Pierwszy taki sezon to, jeśli się nie mylę, sezon 15/16
(12.03.2025, 15:58)
marmi
Z ciekawości dodałem do wyniku Pawła Wąska 20pkt. w każdym konkursie PŚ w sezonie by sprawdzić jak by to wpłynęło na jego pozycje w zawodach. 20 punktów wziąłem stąd, że gdyby oszukiwał przez cały sezon, jak potencjalnie mogli robić Norwegowie (nie od początku bo wtedy mieli wyniki niewiele lepsze od naszych) i zakładając 5m więcej na skok (wg szacunków trenera, plus 1pkt. więcej z ocen sędziowskich), więc to takie raczej ostrożne założenie.
Wyszło mi 6 zwycięstw, 2x drugie i 2x trzecie miejsce i jeszcze kilka w top5. Czyli to zmieniłoby obraz zasadniczo, wpływ byłby bardzo duży, walczyłby prawdopodobnie o Kryształową Kulę... To pokazuje, że jest o co walczyć i skłonność do oszustwa siłą rzeczy jest...
Przepisy powinni tak zmienić, żeby ta skłonność została znacznie zmniejszona i to na 2 sposoby: zmiany powodujące zmniejszenie zależności nośności od wiatru poprzez np. skakanie w kombinezonach do narciarstwa alpejskiego czy biegowych a po drugie przez zwiększenie kar, które ograniczają się do dsq w bieżącym konkursie.
A najlepiej kombinezony wykonywane na zlecenie i w posiadaniu FIS, a tylko wydawane na skoki (tak jak planują do końca sezonu, ale produkcja również po stronie FIS, tylko oczywiście wymiary na każdego zawodnika).
Kombinezony pozostałyby po stronie poszczególnych krajów tylko na treningi czy zgrupowania.
(12.03.2025, 15:33)
marmi
Polecam podcast Huli i Pękali, omawiają to w nim przez pierwsze 25 minut. Hula jak wiadomo zajmuje się kombinezonami (żona właściwie, ale on też pomaga i wiadomo, że się zna). Pokazują m.in. jak to Norwegowie zrobili, nawet przyznają, że to majstersztyk, wyższa szkoła jazdy... Dyskutują czy skoczkowie wiedzieli, no udowodnić to będzie trudno. Natomiast wszyscy skoczkowie czy eksperci mówią jednoznacznie, że to się czuje.
Jedyne co mogą twierdzić ostatecznie, to że czuć czuli ale zapewniono ich, że udało się to zrobić dzięki nowej technologii i przepisowo a oni uwierzyli. Naciągane, ale teoretycznie możliwe, tyle że nie mówią w ten sposób.
Wszyscy też mocno wątpią w to, że oszustwo zostało zrobione tylko na konkurs na dużej skoczni. Prosta logika mówi: skoro były medale wcześniej to po co oszukiwać i ryzykować na ostatni konkurs... Ale też inne czynniki za tym przemawiają, to musiało być dopracowane i przetestowane wcześniej.
Z Sundalem to jest dla mnie sprawa niejasna, być może on dostał zwykłe "standardowe" dsq bo źle stanął do pomiaru czy cokolwiek. Nie widziałem dokładnej przyczyny jego dsq i to było w pierwszej serii w normalnym trybie, więc na pewno nie był otwierany jego kombinezon zanim je dostał. Co nie znaczy, że modyfikacji kombinezonu nie miał, a tylko tyle, że nie dlatego dostał dsq.
Norcić, trener kadry B, który poprowadzi ich w Oslo ale tylko dlatego, że skaczą jego skoczkowie w grupie krajowej też ciekawe rzeczy mówił. Na przykład, że kombinezony Johanssona i Pedersena również po konkursie rozpruto i sprawdzono i nie znaleziono pasków, no a przecież sobie tego nie zmyśla, bo byłoby sprostowanie od FIS. Mówi, że ani on ani jego skoczkowie nic nie wiedzieli i w to można wierzyć, nawet zastanawia się nad sensem dalszego bycia trenerem, tak jest załamany tym co się stało.
Thurn w wywiadzie powiedział, że obniżenie kroku o 2-3cm daje wg niego 5-6m dłuższy skok (pewnie na dużej). No mi szczęka opadła na to, zawsze mówili, że kombinezony nie skaczą, ale 5-6m dodajmy Wąskowi na skok to by na pewno podia w sezonie już miał... Hula obiecuje profesjonalny test kombinezonów prawidłowych z tymi oszukanymi po sezonie. Trzeba będzie szukać wyników tego. Myślę, że ktoś będzie skakał (choć pewnie będą to jego dziewczyny) w ten sam sposób w dwóch różnych kombinezonach i będą to porównywać. Tak czy owak o wiele więcej będziemy wiedzieć.
Tymczasowe kroki w temacie podjęte przez FIS oceniam bardzo dobrze, tyle można było zrobić na już.
(12.03.2025, 13:41)
Pawmak
Mówię - mogli zauważyć, tylko realnie co mieli zrobić przed startem? Ewidentni oszuści zostali zawieszeni, być może powinni być od razu wywaleni całkowicie. Skoczkowie być może też mogliby być zawieszeni (dwaj? trzej, bo Sundal dostał DSQ w I serii?), ale to by było raczej pokazowe bez dowodów ich winy.

Rok temu gdy jeszcze Stoeckl był trenerem, to na ostatnie weekendy nie jeździł i zastępował go Brevig. To teraz gdy Brevig będzie chyba jeszcze formalnie trenerem, będzie go zastępować Norczicz :D
(12.03.2025, 13:32)
Horus
Dla mnie jest rzeczą oczywistą, że Lindvik i Forfang powinni być zawieszeni. Te ich żałosne tłumaczenia, że "nie wiedzieli" są dobre dla małych, grzecznych dzieci. Całe życie w kombinezonach i NIE ZAUWAŻYLI, że nagle jest sztywniej i inaczej się układa. Jasne...

Każda przyzwoita reprezentacja powinna odczuwać wstyd, że ma u siebie oszustów. I dążyć do ich wyeliminowania. Ale Norwegowie nawet nie znają słowa "przyzwoitość".
(12.03.2025, 12:58)
Pawmak
Tych, co na pewno są odpowiedzialni, zawieszono. Co do skoczków - z jednej strony oni kombinezonów nie przygotowują, przy tej akcji ich nie było i niekoniecznie był też powód, żeby obciążać im tymi informacjami głowę przed startem. Niektórzy twierdzą, że był, bo po wszyciu sznurków trzeba się inaczej ustawić do kontroli, bo by jej nie przeszli. Tyle że... Sundal rzeczywiście kontroli nie przeszedł, a jeśli nie wiadomo, komu dokładnie te bajery wszywali, to dość prawdopodobne, że tylko realnym kandydatom do medali (czyli Forfangowi, Lindvikowi i Sundalowi właśnie, a niekoniecznie Johanssonowi czy Amerykanom i Aigro). Czyli mogło być tak, że liczyli na to, że gospodarzy będących w ścisłej czołówce nie ruszą, bo byłby to zbyt gruby skandal - i gdyby nie nagranie i protesty, pewnie by nie ruszyli (tylko skończyłoby się na Sundalu). Z drugiej strony - zmianę warto przetestować, no i czy zawodnicy, jeśli rzeczywiście nikt im nie mówił, powinni czuć, że coś jest inaczej? Za test sztab mógł po prostu uznać serię próbną, a skoczkowie bardzo możliwe, że coś czuli, że jest inaczej, ale jeśli nie mieli konkretnej wiedzy, to nie mieli powodu się nad tym głęboko zastanawiać przed startem. W razie czego co by mieli zrobić, zrezygnować ze startu? Wykluczyć nie można, że zawodnicy perfidnie kłamią, ale też nie ma w tej chwili powodu, żeby to zakładać i ich wykluczać z kolejnych zawodów bez jakichś twardych dowodów, żeby tak miało być. Wg przepisów za sprzęt odpowiadają oczywiście skoczkowie i dlatego oni w konkursie dostają DSQ, ale to nie znaczy, że to główni winni i nawet nie wiadomo, kiedy realnie w ogóle winni.
(12.03.2025, 12:01)
Krzysztof NBoRodo
Skoki narciarskie skończyly sie w 2017 roku. Teraz to jakaś marna kopia i FISMAFIA.
(12.03.2025, 11:28)
Krzysztof NBoRodo
W każdej normalnej dyscyplinie sportowej za oszustwo występuje ZAWIESZENIE. Sami sobie odpowiedzcie czy to jest jeszcze poważna dyscyplina ;).
(12.03.2025, 11:23)
M.
Według mnie powinni wystartować, żebyśmy mogli zobaczyć na ile modyfikacja kombinezonu wpłynęła na ich dyspozycję. Myślę, że zawodnicy dobrze zdają sobie sprawę z tego, że niekoniecznie miało to duży wpływ, dlatego woleliby żeby Norwegów nie było. Z innych informacji - podobno jeden kombinezon do końca sezonu i deponowanie go do FIS. Ogólnie deponowanie kombinezonów powinno byś absolutnie na zawsze wprowadzone. Albo to, albo obcisłe kombinezony, nie widzę innego rozwiązania. Na pewno robienia z Norwegii kozła ofiarnego i to przez równie kontrowersyjnych Niemców głównie jest najgorszym możliwym rozwiązaniem, bo to jest po prostu wyeliminowaniem przez jednych kombinatorów innych kombinatorów. Jedynie kontrola wszystkich nacji, bez żadnego faworyzowania Niemców, ma tutaj sens. Zobaczymy, kto będzie najwięcej wnosił sprzeciwów przeciwko zostawianiu kombinezonów pod opieką FIS-u.
(12.03.2025, 10:52)
nolaan
Wellinger podobno gdzieś powiedział, że nie interesuje go rywalizacja z Norwegami w Oslo. Ciekawe czy będzie jakiś protest albo wycofanie norweskich skoczków.
(11.03.2025, 22:45)
Arturion
@Paw - A potem spokojnie kantować dalej...
(11.03.2025, 22:30)
Andrzej Koivuranta
Z naszych to wiadomo, ze najlepszy powinien być Wąsek.
(11.03.2025, 20:15)
Andrzej Koivuranta
Pewnie gdyby do końca sezonu byłyby dwa konkursy to Norwegowie dostaliby dsq do końca sezonu.

A tak Forfang nadal walczy z Kraftem o trzecie miejsce, plus walczy o wygraną w RAW, bo jest jednynm z faworytów, sam jestem ciekaw jakie wyniki osiągnie Lindvik.
(11.03.2025, 20:14)
PawRycerzBogaAvengers2467
Teraz wszyscy powinni się podać ręce i się nawzajem przeprosić.
(11.03.2025, 18:34)
Glon
Lindvik i Forfang jednak startują w Raw Air...
Niemiecki "Bild-Zeitung" opublikował, że 2 marca zostały zrobione zdjęcia zeszlifowanych wiązań u Lindvika, które zimą nie mogą być szlifowane.
(11.03.2025, 16:29)
Arturion
Ciekawe kogo teraz obstawić w Typerze... ;-D
(11.03.2025, 00:07)
nolaan
Na trybunach pewnie jak zawsze w tym naszym Oslo-Polmenkollen ;)

W czwartek jest spotkanie FISu z trenerami i sztabami Norwegii + przedstawiciele innych ekip. Zobaczymy.
(10.03.2025, 21:41)
Arturion
Wybicie ważne, ale mawia się o "obranej paraboli lotu. To znaczy, że zawodnik ma wpływ na wysokość także ze względu na technikę wybicia.
(10.03.2025, 20:04)
fortuna
Bine Norcic największym wygranym afery, zastępuje tymczasowo Breiviga.
(10.03.2025, 20:02)
Andrzej Koivuranta
Czy to już jest zalezne tylko od dobrego wybicia?
(10.03.2025, 19:24)
Andrzej Koivuranta
Nie wiem czy ktoś z was to analizował, ale Lindvik w Sapporo układał sie inaczej w locie, łapał dość wysoki pułap lotu, czy wysoki pułap lotu mozna zawdzięczać odpowiedniej formie?
(10.03.2025, 19:23)
Horus
@marmi
Z tym odwołaniem Raw Air to była świadoma przesada z mojej strony. Wiem, że nie odwołają, bo ludzie już kupili bilety i to by pogłębiło kryzys.

Ale ciekawe, ilu ludzi będzie na trybunach? I czy pojawią się jakieś nieprzyjemne dla Norwegów transparenty...
(10.03.2025, 16:39)
marmi
@nolaan
Akurat Thurnbichler zapytany o to stwierdził, że skoczek nie mógł tego nie wiedzieć, że kombinezon jest zmanipulowany, bo chodzi o sztywność w kroczu, którą się po prostu czuje. W ogóle ciekawy wywiad z nim o tym i nie tylko, rzuca dużo więcej szczegółów tego co się działo. Norwegowie mieli być nie dopuszczeni do konkursu w ogóle, ale prawdopodobnie FIS nie chciał psuć widowiska zwłaszcza gospodarzom.
W związku z tym Kathol nie sprawdził tego, co sprawdzić mógł i powinien, a co kwestionowano. Kłamał, o czym wyraźnie powiedział nasz trener.
No i też bym chciał wierzyć, ale oni musieli już kłamać wczoraj, że nie byli świadomi manipulacji więc wierzyć nie można, tak jak należy przypuszczać próbują uratować pozostałe wciąż nie odebrane medale.
@Horus
Ciekawe postulaty, napiszę co ja myślę o tym.
1. Na dwoje babka wróżyła, są naciski innych federacji, sprawa jest badana, jest komisja i zobaczymy czym to się skończy. Jeśli mam zgadnąć to myślę, że to się nie stanie, szczególnie w szerszym, także postulowanym zakresie a więc skoków kobiet i kombinacji norweskiej.
2. Jestem przekonany, że straci posadę i nie tylko to. Muszą się zmienić znacznie przepisy a również Pertile nie może być pewien stołka moim zdaniem.
3. Trener Norwegów jest skończony, to jest całkowicie przesądzone i wręcz pewne, że nie będzie go już w najbliższym konkursie z kadrą. Wszystkie norweskie media nie zostawiają suchej nitki a jeszcze żeby jacyś sponsorzy zostali to muszą polecieć głowy w liczbie mnogiej, nie tylko on, także nieznany mi wcześniej szef skoków, człowiek od kombinezonów i pewnie ktoś jeszcze.
4. To się nie stanie, to po prostu niemożliwe, co więcej nikt ze środowiska takich postulatów nie wysuwa.
(10.03.2025, 15:30)
Andrzej Koivuranta
Ogólnie z najnowszych wieśći to Stoch wraca za Żyłe, no i powrót Maćka Kota.

W czwartek już konkurs w Oslo, potem Vikersund.
(10.03.2025, 14:20)
Artix9
Nie no, bez przesady, Raw Air według mnie nie będzie odwołany. Ale z drugiej strony bez konsekwencji bym tak tego nie zostawił, taka afera ostatecznie bez niczego nie może się zakończyć. Jak dla mnie, rzeczywiście Brevig do dymisji. A czy Kathol, ja mimo wszystko obstawiam, że on już nie, tylko co najwyżej jakieś ostrzeżenie dostanie czy coś tego typu. Choć mam nadzieję, że takiego ostrzeżenia nie dostanie właśnie reprezentacja Norwegii, u nich muszą być większe konsekwencje
(10.03.2025, 13:11)
nolaan
Wątpię, żeby odwołali Raw Air, bo to nikomu nie pomoże, a walka w PŚ jest zacięta (Tschofenig-Hoerl) i nie ma czasu na przekładanie czy szukanie innych skoczni.

Też się nie zdziwię jak jedyne co się "zadzieje" to zwolnienie Breviga, a lekko posmutniali Norwegowie staną na starcie kwali w Oslo.

Najważniejsze, co z tym zrobi FIS, bo skoki w tym momencie są jak Artax tonący w bagnie w Neverending Story. Tu musi być jakaś rewolucja, inaczej ludzie zwyczajnie przestaną to oglądać.
(10.03.2025, 12:49)
Horus
W obecnej sytuacji trzeba podjąć minimum następujące decyzje:

1. Odebrać wszystkie medale norweskim skoczkom (mężczyznom), a więc złoto Lindvika i medale drużyn.

2. Kathol do dymisji. Jego psim obowiązkiem jest wyłapywać oszustwa, a on nie tylko je "przegapił", ale jeszcze szedł w zaparte, że wszystko było ok.

3. Brevig do dymisji. To już wewnętrzna sprawa Norwegów, ale trudno sobie wyobrazić, by gość nadzorujący oszustwo został na stanowisku.

4. Odwołać Raw Air lub przenieść zawody do innego kraju. Nie może być tak, że znów skaczemy w Norwegii, jakby nic wielkiego się nie stało. Musi być jakaś kara.

Ciekawe, ile z tego się spełni. Wcale się nie zdziwię, jeśli FIS tylko pogrozi palcem "oj, uważajcie, bo NASTĘPNYM razem... itd."
(10.03.2025, 12:25)
M.
I już się sponsor jeden wycofał, na pohybel skokom, a potem taki d2jsp będzie się dziwił, czemu dyscyplina, którą się interesuje przestaje być pokazywana w telewizji.
(10.03.2025, 11:49)
nolaan
Forfang ogłosił na instagramie, że nic nie wiedział, w tym kombinezonie skakał tylko w sobotę i że zawsze sprawdzał swój sprzęt, ale nie na tyle dokładnie, żeby badać szwy, bo ufał sztabowi.

Chcę mu wierzyć, ale zdanie, że w tym kombinezonie skakał tylko w sobotę brzmi jakby mu to kazali napisać, bo taka była też narracja na konferencji ich dyrektora ds. skoków.

Wg mnie powinien polecieć Brevig, ktoś ze sztabu i Kathol.
(10.03.2025, 10:36)
d2jsp
jamesbond007

dyskusja z dwoma użytkownikami M. i m nie ma większego sensu. Będą pisać ściany jakiś ściekowych informacji co widać u dołu.
(10.03.2025, 09:02)
marmi
Wczoraj Norwegowie (choć nie sami skoczkowie, oni niby nie wiedzieli) przyznali się oficjalnie do świadomego oszustwa. To tyle jeśli chodzi o ewentualne wątpliwości i nieporadne wcześniejsze tłumaczenia w tym zakresie. Próbowali zamieść pod dywan, ale kiedy stało się jasne, że to się nie uda, no to się przyznali, chociaż tyle.
Balcerski okazał się nie oszołomem a dziennikarzem śledczym, który w pełni zasłużył na takie właśnie określenie. Udowodnił także, że tłumaczenia, że to nie był film z tym MŚ albo że te kombinezony były szykowane na RA są kłamliwe. Poprzez publikację zdjęcia z oznaczeniem MŚ na kombinezonie.
Nadal to przyznanie się nie mówi o tym co działo się wcześniej na MŚ, a może i przed nimi. Próbują tym uratować pozostałe medale zapewne.
Według niemieckich i austriackich mediów FIS rozważa ponowne przeanalizowanie wyników niektórych konkursów i zaostrzenie kontroli sprzętu na RA. Z tego jednak wątpię aby coś jeszcze wynikło choć Norwegowie (tutaj sami skoczkowie zdaje się) deklarują pełną współpracę z FIS przy wyjaśnianiu.
(10.03.2025, 08:58)
M.
Mnie się najbardziej nie podoba to, że na początku sezonu były teksty o tym, jak to Austriacy oszukują i inne sztaby próbują wykryć, jak omijają system, a potem się to zamieniło na Niemców, żeby ostatecznie przeistoczyć się w Niemców i Norwegów. Złapano jednych, a ludzie zachowują się tak, jakby tych tekstów o oszukujących Austriakach i Niemcach nigdy nie było. To nieuczciwe podejście i nie dziwię się, że zagraniczne media podeszły do tematu dużo spokojniej. Głównie piszą o tym, że polskie media znów zrobiły szum. Natomiast nie rozumiem, jak można bagatelizować sprawę w kontekście przyszłości dyscypliny. Utrata takiej nacji jak Norwegia to dla FIS finansowy dramat. Sami Niemcy tego nie pociągną, bo ani ich nie stać, ani nie będzie im na tym zależeć. Będzie robione wszystko, żeby teraz w mediach pojawiły się przeprosiny, zapewnienia o kolejnych kontrolach i żeby sprawa została zapomniana. Pech chciał, że to wyciekło dopiero na MŚ, a nie wcześniej. Z drugiej strony afery dopingowe w kolarstwie uzdrowiły ten sport, więc może tutaj taki szok również przywoła niektórych do porządku.
(10.03.2025, 08:58)
jamesbond007
@M. "Zupełnie nieistotna w skokach narciarskich nacja"
Czyli uważasz, że - bogatszy może więcej? Jak np. Czesi by kombinowali, to wywalić ich ze skoków, ale Norwegowie to przecież elita, więc pogroźmy im paluszkiem. Pięknie...
W końcu kiedyś zdyskwalifikowali tylko Bena Johnsona, choć Carl Lewis był podobnie naszprycowany...
(09.03.2025, 21:57)
marmi
Można to udowodnić dzięki czipom, tyle, że nie ma przepisów, które pozwoliłyby dyskwalifikować po takim czasie.
Rozumiem o czym mówisz @M, o Rosjanach to była jakaś pojedyncza wzmianka, też nie wiem po co.
Teza brzmiała tak jak piszesz, ty ją wyśmiewałeś, czego już nie robisz. Cieszę się, że podobnie jak ja czasem choćby pośrednio przyznajesz się do błędu czy pomyłki. Myślę, że wszyscy mamy z tym problem i tendencję do pójścia w zaparte :)
Niemcy nie ponieśli realnych konsekwencji, natomiast z jakiegoś powodu Geiger skakał dużo gorzej po normalnej skoczni. Ciężko oprzeć się wrażeniu, że później jego kombinezon nie był już tak nadęty, przynajmniej ja nie widziałem ani nie słyszałem o tym mowy. Może więc choć taki skutek to "gonienie za sensacją" przyniosło.
(09.03.2025, 21:47)
Adam Ławniczak00
Dziwnym trafem dominujący przez cały sezon Austryjacy nie zachwycili na tych mistrzostwach. Dominacja całego sezonu a tu proszę wszystko zgodnie z przepisami. Niemcy też poniżej oczekiwań względem konkursu na skoczni normalnej. Już dawno temu było słychać głosy o żyłkach w kombinezonach austryjaków ale nigdy nikt nic nie znalazł. Niemcy Austryjacy i Norwegiwie kombinują ale jak przyszło co do czego to winni tylko Norwegowie. Niektórzy widocznie wiedzą kiedy warto kombinować a kiedy nie
(09.03.2025, 21:28)
aux5
@Semenic no ale wygrał lindwik na średniej i to na bank też nielegalnym. Nie wiem czy są w stanie im udowodnic ze na sredniej tez były wały. Tutaj ich złapali na kontroli po prostu, a tam jej nie zrobili.
(09.03.2025, 21:25)
aux5
@Semenic - przecież nikt by nie kazał się Weligerowi ubrać w kobinezon kfafta, tak żeby miał kostki wolne. Chodzi o to, żeby fis pobierał wymiary do wszystkich startujących w rozgrywkach fisu, z jednakowego materiału, z jednakowym luzem dla każdego. Byłoby oczwyście wtedy kombinowanie, że do pomiarów by się paśli jak świnie, dlatego dałem tą furtkę o skorygowaniu. A po prostu by ich ważyli.
(09.03.2025, 21:23)
Arturion
Najpewniej testowali go w Sapporo, bo trochę wątpię, żeby ryzykowali tylko w MŚ.
(09.03.2025, 21:06)
M.
Przecież Lindvik przez większość sezonu skakał słabo, więc albo ten ulepszony kombinezon nic nie dawał, albo wprowadzili go później, więc bądźcie chociaż konsekwentni.
(09.03.2025, 20:42)
Arturion
Mogą też wziąć się zwłaszcza za nas. Za co? Za rozpętanie afery, która "nikomu nie służy"... ;-)
(09.03.2025, 20:38)
Arturion
Wszystkich powinni sprawdzić. I regularnie sprawdzać.
(09.03.2025, 20:37)
fan skoków85
Może nie poszła tak daleko, ale na wszelki wypadek powinni to sprawdzić
(09.03.2025, 20:23)
Artix9
Też nie sądzę. Choć Bickner jest dla mnie ogromną niespodzianką pod względem jego formy w tym sezonie. Po tym, jak zawiesił karierę, sądziłem że zaraz ją zakończy, a tu proszę, najlepszy sezon w karierze. Choć największą niespodzianką w tym sezonie dla mnie jest Ortner.
(09.03.2025, 20:19)
Arturion
Co do Amerykanów i Estończyka, to nie sądzę, żeby pomoc NOR szła aż tak daleko, by im "ulepszone" kombinezony dawać. ;-)
(09.03.2025, 20:14)
fan skoków85
Ja jestem ciekaw tego co już ktoś wcześniej wspomniał. Ta nadzwyczaj dobra forma w tym sezonie Aigro, Frantza i Bicknera to jest czysta?
(09.03.2025, 20:13)
Semenic
A co do Domena (rzeczywiście prawie nikt o nim nie pisze wśród norweskiej afery) to oddał on dwa świetne skoki, zwłaszcza ten drugi wydawał mi się wręcz perfekcyjny, jeden z najlepszych w jego karierze. Fajnie, że on to wygrał i że ta cała afera nie miała znaczenia w kwestii zwycięzcy.
(09.03.2025, 19:58)
Semenic
Co do jednakowych kombinezonów, to wydaje mi się, że niekoniecznie by się sprawdziły, bo każdy skoczek jest trochę inaczej zbudowany, nie tylko jeśli chodzi o wzrost, ale też o ogólną budowę. No ale nie wiem, może to byłoby i tak lepsze rozwiązanie niż to co się dzieje teraz.
(09.03.2025, 19:53)
M.
Nie rozumiem porównania z Rosjanami. Zupełnie nieistotna w skokach narciarskich nacja. No i dalej chyba nie rozumiecie, o czym mówię. Teza brzmiała - Niemcy i Norwegowie mogą robić, co chcą. Norwegów złapano i ponieśli konsekwencje ogromne, bo nie wierzę w to, że teraz znajdą sponsora. Co z Niemcami? Oni teraz najbardziej krzyczą o oszustwie! W mediach płacze Geigera, że po tych artykułach skakał spięty. Chyba jasno widać, kto ma najwięcej do gadania w skokach.
(09.03.2025, 18:34)
aux5
Ten wiecznie ciągnący się problem można by bardzo łatwo rozwiązać dwoma sposobami, ale widocznie nikt go nie chce powstrzymać, bo zawsze tak można wziąć np. w łapę, żeby komuś sprzyjać.
-każdy ma takie same skafandry, szyte są 3 przed sezonem, trzyma je fis. Daje przed sesjami i zabiera po nich tzn. Daje np. przed pierwszym treningiem, zabiera po ostatnim. Daje na serie próbną, zabiera po kwalifikacjach. Federacje mogą prosić o jakieś zmiany, ale zawsze są one jawne. 1 kombinezon byłby do dyspozycji zespołów na cały czas, ale nie można by w nim wystartować w zawodach. Taki kombinezon na treningi miedzy konkursami
-odblokować przepisy prawie całkowicie. Chce ktoś mieć krok jak liegl, niech ma. Jakieś proste przepisy, żeby nie wymyślili kombinezonu do wingsuitingu. Zrobiła by się fajna bitwa technologiczna. Duży plus, że zniknęłyby te smieszne reprezentacyjnki skaczące na bule, bo nie byłoby hajsu na tą wojne
(09.03.2025, 18:31)
PawRycerzBogaAvengers2467
@M ten król norweski jest gorszy od tych wszystkich ludzi tam, jakbyś wiedział, to przyjechał sobie król i musieli znaleźć mu miejsce żeby się rozgościł i więc znaleźli miejsce dla niego w szatni fińskiej kobiet, a zawodniczki musieli się przebierać u panów, a to wszystko miało miejsce w biegach narciarskich, ja na miejscu tego króla to bym abdykował.
(09.03.2025, 18:21)
marmi
No tak, to są wszystko skoki, natomiast tak się składa, że inna konkurencja, którą jest dwubój albo kombinacja norweska składa się w połowie ze skoków i dlatego napisałem, że na nią może to mieć wpływ, ale nie musi bo też ten wpływ kombinezonu nie jest decydujący tak jak w samych skokach. Wciąż nie ma to wpływu na biegi czy choćby narciarstwo alpejskie.
Trzeba podjąć radykalne kroki na przyszły sezon, te jednakowe kombinezony się wprost narzucają...
Jeśli chodzi o film z oszustwa to ja czytałem, że został nagrany przez norweską telewizję eNeRKa. Szacun dla nich za nagranie i udostępnienie tego. Przypuszczam, że zrobił to jakiś uczciwy pracownik, który nie mógł się z tym pogodzić a wiedział, że publicznie na antenie to się nie pojawi!
(09.03.2025, 17:51)
jamesbond007
@marmi Tyle że okazuje się, że Norwegowie mogli oszukiwać też w innych konkurencjach: wiązania Graabaka czy nieprzypadkowa podwójna dyskwalifikacja Midtskogen.
(09.03.2025, 17:09)
jamesbond007
@M. A co daje bojkot rusków? Kolejna zmarginalizowana nacja w skokach, prawda?
Oszukiwali, więc powinny być za to kary. Takie jak za doping. Jak pisze marmi - to nie było jechanie na limicie, tylko bezczelne oszustwo i świadome łamanie zasad.
(09.03.2025, 16:58)
marmi
Natomiast nie sądzę, żeby z tej afery wynikła katastrofa dla sportów zimowych w Norwegii tak jak kiedyś w Finlandii.
Przede wszystkim to nie dotyczy biegów, które Norwegowie kochają i doceniają. Na maraton 50km przyszło 100tys. kibiców, to jest coś niebywałego. A na finiszu skandowali nazwisko każdego zawodnika kończącego bieg, w tym np. 25go Polaka Burego (swoją drogą najlepszy występ Polaka w maratonie od blisko... 50 lat!).
Ze skokami to tak, może się jakiś sponsor wycofać z czym już wcześniej był problem, ale nie rozciągałbym tego na inne konkurencje (może z wyjątkiem nomen omen kombinacji norweskiej).
(09.03.2025, 16:38)
marmi
Teorie spiskowe to są w skokach np. na temat fikcyjnych pomiarów wiatru, puszczania celowo w złych albo dobrych warunkach itp. To są rzeczy, których nie da się łatwo udowodnić, że to nieprawda więc różna anonimy z internetu mogą sobie takie bzdury z palca wyssać i rozpowszechniać. Dosłownie nikt takich rzeczy ze środowiska nikomu nie zarzuca, co nie przeszkadza takim teoriom sobie krążyć i mieć swoich wyznawców. To zasadnicza różnica w porównaniu do afery kombinezonowej, która miała miejsce na tych MŚ a i prawdopodobnie wcześniej w sezonie.
(09.03.2025, 16:34)
marmi
Jeśli chodzi o aferę zaś to nie chcę się rozpisywać ani sprzeczać kto miał wcześniej rację. To smutny dzień dla skoków i ich szefa Pertile, zobaczymy co wymyślą na przyszły sezon/igrzyska.
Ja od lat piszę, tak jak teraz niektórzy wspominają, żeby był jeden wzór kombinezonu i aby były dostarczane przez FIS. Może są jakieś względy, o których nie wiemy a które sprawiają, że takie rozwiązanie nie wchodzi w grę. Jednak na "chłopski rozum" tak byłoby najlepiej dla tego sportu...
Jeśli chodzi o teorie spiskowe to co poniektórzy chyba nie wiedzą, co to jest. O tym, że KAŻDA reprezentacja kombinuje z kombinezonami wiadomo od zawsze i nawet nikt tego nie ukrywa, to nie są żadne teorie spiskowe. Tutaj jednak Norwegowie i Niemcy przegięli, dopuszczając się po prostu oszustw.
Okazuje się np. że kombinezon Geigera wcale nie był kontrolowany po konkursie na normalnej. Pomimo jego zapewnień, że kontrolę miał. Tyle, że on to formułował w taki sposób, że teraz może się wyłgać, iż wcale nie miał na myśli kontroli po konkursie na MŚ na normalnej, tylko ogólnie, że wtedy jak był kontrolowany to tą kontrolę przechodził. Jeśli jednak przeszywali czipy lub tam mają popuszczane sznurki itp. to jest zwykły kant.
(09.03.2025, 16:32)
M.
I co wam da ten bojkot? Norwegowie już i tak mają problem, bo nie mogli znaleźć sponsora od lat, a teraz na oczach króla taka kompromitacja. Kolejna zmarginalizowana nacja po Finach to jest na pewno to, czego ta dyscyplina potrzebuje. Zresztą, Balcerski twierdzi, że nagrania dostały również redakcje z innych krajów. Przejrzałem media zagraniczne, no i ja tego nie widzę, widzę że powołują się na Balcerskiego, inni się nawet rozpędzili i napisali, że autorem filmu jest Balcerski. Skoro mieli ten filmy, to czemu ich nie opublikowali? Co ciekawe, widziałem w niemieckich i słoweńskich mediach wypowiedzi, że równie dużym problemem jest to, że taki film ktoś nakręcił i należy wyjaśnić kto to zrobił. Mam nadzieję, że FIS tego nie zbagatelizuje w dochodzeniu.
(09.03.2025, 16:23)
marmi
Muszę przyznać, że Domen mnie mocno zaskoczył, nie sądziłem że stać go na podium, a co dopiero na mistrza świata, takie skoki to u Laniska przewidywałem :)
Tym niemniej w pełni zasłużone mistrzostwo, tu nie było przypadku czy szczęścia. Gratulacje dla Prevców, którzy przywiozą do domu worek medali!
Hoerl i Kobayashi także piękne skoki i walka o medale, tuż za nimi Lanisek i Raimund, którym niewiele zabrakło. Hoerl jako jedyny ze ścisłej czołówki PŚ walczył o medal i to udanie.
Klasyfikacja pokazuje, że dało się na tych mistrzostwach zdobywać medale pomimo kiepskiego początku sezonu czy nawet przeciętnej dyspozycji na jego przestrzeni. Szkoda, że żaden z naszych skoczków nie zaprezentował formy lepszej od przeciętnej w sezonie, plan trenera najwyraźniej nie wypalił...
Pozytyw u naszych to oczywiście wszyscy w drugiej serii, ale u nikogo błysku na tle sezonu nie było.
Patrząc dalej wysokie pozycje najlepszych skoczków ze słabszych krajów, tj. Aalto, Frantza, Marusiaka czy Zografskiego i Aigro. Oczywiście Bułgar był w top10 na normalnej, ale jeśli to pominąć to i tak by brał w ciemno miejsce 17te przed MŚ, więc na pewno może być zadowolony.
W świetle głośnej afery ciekawe jest, że najlepszym Norwegiem został Johansson, który ledwo się do składu załapał.
Natomiast patrząc na tych, którzy nie weszli do drugiej serii to najbardziej stracili Insam i Bickner, no bo gdyby oszustwo zostało wykryte wcześniej to by w niej byli. Pechowo Włosi z tych słabszych krajów, Francuz no i weterani Ammann i Koudelka znów nie dali rady awansować do drugiej serii. Niespodzianką bardzo słaba postawa Nikaido i Zajca. W szczególności obrońca tytułu oddał słabiutki skok i w ogóle odpuścił, jak to mu się zdarza, ale żeby w konkursie mistrzowskim... Tutaj Żyła się spisał znacznie lepiej jako obrońca tytułu od niego :)
(09.03.2025, 16:16)
jamesbond007
Ja w ogóle mam propozycje, żeby zbojkotować rower, jeśli nie będzie kar dla Norwegów. ;)
(09.03.2025, 15:33)
PawRycerzBogaAvengers2467
Widzę, że są takie komentarze na innych stronach, żeby Norwegowie przestali skakać, a przecież to oni ten sport stworzyli, a chcieli być znowu w top, ale zostali złapani na złych strojach, nie chcieli żeby inne państwa wygrali, bo to była ich dyscyplina.
(09.03.2025, 15:28)
kzez1986
Po prostu powinien być 1 kombinezon taki sam ustalony przez FIS dla wszystkich i jakiś chip, który kontroluje, wysyła dane czy się nie kombinuje i będzie dobrze.
(09.03.2025, 14:11)
jamesbond007
@Artix Oczywiście, że jest możliwe do ustalenia, jakich kombinezonów kiedy kto używał. W chipach i systemie powinny być zakodowane te dane. Przecież własnie m.in. po to wprowadzili czipowanie. A sznurki musiały być wszyte w dany kombinezon od samego początku. Tylko problem w tym, czy FIS-owi chce się w tym grzebać...
(09.03.2025, 12:07)
M.
Aha, d2sjp, widzę, że dalej nie zrozumiałeś. Dorzucasz do swojej teorii Austriaków, o których mowy w artykule nie było. I to właśnie jest dla mnie kluczowe w tej aferze. Najpierw teza: "Niemcy i Norwegowie oszukują", potem Norwegowie złapani na oszustwie po nagraniu kogoś z austriackiego sztabu(?) i po proteście Niemców i zmienia się u większości narracja, że obrzydliwi Norwegowie oszukują, a o tych Niemcach z pierwotnej tezy już nikt nie pamięta? A u niektórych wręcz na odwrót, dodatkowo dodaje się Austriaków? Ciężko nie zgodzić się z tym, co powiedział Evensen - wszyscy manipulują, ale akurat Norwegów ktoś nagrał. Czemu nie rozprujemy kombinezonów wszystkich pozostałych krajów?
(09.03.2025, 11:38)
Artix9
@Broski - Zgadzam się. Świetne skoki i w ostateczności triumf Domena został przyćmiony przez Norwegów. Uważam więc, że zasługuje na naprawdę dużą pochwałę, przed konkursem typowało by się na zwycięzce Forfanga, Laniska czy Lindvika, co oddają statystyki w typerze. Z drugiej strony afery związanej z Norwegami nie można pominąć. Nie wiadomo również, czy tej samej techniki używali na skoczni normalnej, tego się już nie dowiemy
(09.03.2025, 10:47)
M.
Dalej nie ma dowodów na to, że inne nacje nie naciągają przepisów. Przecież to normalne, że teraz wszyscy będą oburzeni i nie zaczną nagle mówić o tym, co robią u siebie. Przypominam również pierwotną tezę, że Niemcy i Norwegowie mogą robić, co chcą. Jak rozumiem mamy teraz pierwszy etap i czekamy na drugi, to jest ujawnienie co to hasło oznaczało w kontekście Niemców?
(09.03.2025, 10:46)
Andrzej Koivuranta
Hmm, wydaje mi się ze wyniki ze skoczni małej nie będą już ruszane.
(09.03.2025, 10:41)
Adam Ławniczak00
Prawda jest taka że najwięcej kombinują Niemcy i Austryjacy. Jak się okazuje Norwegowie też ale Norwegowie najwięcej krzyczą i czasem trzeba było któregoś zdyskwalifikować dla zasady. Teraz Norwegii oberwało się znacznie mocniej
(09.03.2025, 10:39)
d2jsp
M.

Co Ty fanzolisz. Po tym jak wyszła afera wszystko zostało przez tęgie głowy bardzo ładnie zmiękczone i jeszcze Polakom się dostało, za składanie protestów. Odebranie 1 medalu z 7 to kpina, a jawne przyzwalanie np Karłowi na skakanie w kostiumie wiewiórki jest karykaturalne. Tak naprawdę te MŚ bardzo mocno pokazują pozycje 3 kadr w skokach i ich przewagę w strukturach nad innymi krajami. Zawsze mieli ogromną przewagę, ale kadry Polski, Słowenii, Japonii, Finlandii mocno naciskały sportowo. Od czasu wprowadzenia przeliczników ten sport umiera i te 4 kraje jak odpadną, to sobie będą zbierali pozostali medale jak na rozgrywkach krajowych.
(09.03.2025, 10:37)
M.
Nie rozumiem zarzutów do mnie. Teorią spiskową było to, że Norwegom i Niemcom na wszystko się pozwala. Dyskwalifikacja obaliła teorię spiskową. Nigdy nie pisałem, że sztaby nie kombinują ze sprzętem, pisałem że nie wierzę w żaden spisek FIS i faworyzowanie poszczególnych nacji.
(09.03.2025, 10:25)
d2jsp
Andrzej Koivuranta

Klasyfikac ja generalna i tak jest rozstrzygnięta. Niech skaczą w konkursach, ale z generalki, pucharu narodów, a przede wszystkim z wszystkich klasyfikacji na MŚ powinni zostać usunięci. Nie może być przyzwolenia na coś takiego. Zreszta skoro zrobili coś takiego na MŚ to tylko naiwniak wierzy, że to było pierwszy raz. Co więcej oni zostali złapani po tym jak ich kadra zdobyła na MŚ już 6 medali w tym 3 złote…wiec to oczywiste, ze dopuścili się tego przed każdymi zawodami.
(09.03.2025, 10:25)
Broski
Nie miałem okazji oglądać konkursu, ale gratulacje dla Domena za zdobycie mistrzostwa świata. Szkoda tylko, że jego tryumf został przyćmiony przez aferę norweską. Nie sądzę żeby do końca sezonu coś się zmieniło. Zmiany pewnie nastąpią po sezonie. Jakaś głowa na pewno musi spaść i powinna to być głowa Kathola, który nie widzi problemu z przeszywaniem kombinezonów. No jak główny kontroler nie widzi w tym problemu to jak tu nie kantować? Mnie ciekawi jak to wpłynie na norweskie skoki. Taka kompromitacja na mistrzostwach we własnym kraju nie przejdzie raczej bez echa. Obawiam się, że tu może być powtórka z sytuacji fińskiej. Tam chyba też wyszła jakaś gruba afera w narciarstwie klasycznym, z tym że chyba to dotyczyło biegaczy. Stąd skończyło się tam finansowanie i odeszli sponsorzy, co odbiło się też na skokach. W jakim stanie są fińskie skoki przez to dobrze widzimy. I niestety podobnie może się to skończyć w Norwegii. Ta afera może być początkiem końca norweskich skoków, choć mam nadzieję że tak się nie stanie. Norweski związek też powinien tu wyciągnąć konsekwencje. Przede wszystkim polecieć powinien Brevig, który jest na nagraniach. Ciekawi mnie też czy afera sięgnie też Amerykanów i Aigro.
(09.03.2025, 10:22)
Andrzej Koivuranta
Druga sprawa, to ja bym nie zawieszał Norwegów w Pucharze Świata, to byłby zdecydowanie najgorszy pomysł, bo oznaczałby rywalizacje do końca sezonu Domen/ ZajcVS Austria.
(09.03.2025, 09:54)
Andrzej Koivuranta
Prawda jest taka, ze FIS powinien wprowadzic jak najszybciej dla wszystkich takie same kombinezony i już, skończyłoby się te akcje za nieprzepisowe długości i wiele innych.

Raczej są w stanie to szybko przeprowadzić, pytanie czy są takie pomysły.
(09.03.2025, 09:52)
d2jsp
Paw

Norwegowie to raczej przypadek. Wiara w to, że Austriacy, a przede wszystkim Niemcy nie oszukują jest trochę ślepa. Statystycznie niektórzy Austriacy osiągają 10-20 odległości w konkursach stając na podium. Niemcy to skaczą w spadochronach.
(09.03.2025, 09:01)
PawRycerzBogaAvengers2467
Niby jakie nie dozwolone słowa wyszły w moim komentarzu, to jeszcze raz napiszę, no gdzie jest @Marmi i @M, którzy tak walczyli, że nie ma teorii spiskowych, a tu proszę jak Norwegowie oszukiwali na kombinezonach.
(09.03.2025, 07:41)
Krzysztof NBoRodo
Czy naprawdę my dziś codziennie mamy się bawić w sprawdzanie kombinezonów? Przecież to jakiś absurd. Człowiek ma wolne. Śledzi . Czyta. Analizuje tysiąc rzeczy. I komuś się chce takie głupoty robić? W sumie to tak samo zabawne jak idiotycznie. Trzeba mieć dużo wolnego czasu.
(08.03.2025, 22:59)
Komuszek77
Spójrzmy, kto wygrał Typera. Chyba już wiem, kto filmował Norwegów. :)
(08.03.2025, 22:45)
Tomek1982
To Są Dziady
(08.03.2025, 22:28)
nolaan
No to dritt falt inn i viften. Ponoć chodziło nie o czipy, a o jakieś wszyte sznurki do naciągania kombinezonów... nie wiem, gubię się już w tym co oni naodwalali. Jest to niewątpliwie największa afera od czasów... bo ja wiem... dopingu Wasiliewa? :P

Pytanie co dalej? DSQ norweskiego teamu w generalce? Grzywna? Kathol do zwolnienia? Na pewno czeka ich rewolucja w kontrolach, bo nie wierzę, że po takiej aferze wszystko wróci w 2 dni do normy, a Norwegia wzruszy ramionami i powie "trudno". Chociaż... to skoki.
(08.03.2025, 21:57)
PawRycerzBogaAvengers2467
Co tu się stało?
(08.03.2025, 21:24)
Pirel86
ale akcja działa sie w nocy więc on juz startował w "nowym" kombinezonie
(08.03.2025, 20:50)
Artix9
Lindvik rekord skoczni pobił w kwalifikacjach, więc nie ma mowy o zabieraniu mu go
(08.03.2025, 20:46)
Pirel86
wstyd żeby takie rzeczy odwalać rekord skoczni też mu muszą zabrać
(08.03.2025, 20:43)
Arturion
Przy okazji i typowania dostały DSQ. ;-)
(08.03.2025, 20:35)
Arturion
Johansson ocalał! ;-)
(08.03.2025, 20:34)
trener_ammanna18
Ale skandal. Gospodarze poczuli się chyba zbyt swojsko na czempionacie u siebie. Swoją drogą, jeśli takie machlojki i kombinowanie w sprzęcie będzie nadal królować w skokach narciarskich to prędzej czy później inne, uboższe pod względem budżetowym przeznaczonym na skoki nacje będą całkowicie bez szans na wejście do czołówki. Nawet my, Polacy, walimy kasę w ten sport, a i tak co sezon nasi rywale mogą się pochwalić jakimiś nowymi nowinkami technicznymi przez co nam ciągle czegoś brakuje. Mam wrażenie, może i mylne, iż gdyby taki Paweł Wąsek skakał pod okiem sztabu szkoleniowego chociażby Austriaków czy skompromitowanych Norwegów to dziś walczyłby o medal. Niemniej, nadal ufam, że umiejętności przezwyciężą to błazeństwo. Buty, kombinezony... To wszystko każdy powinien mieć ściśle wytyczone i identyczne aby móc uczciwie porównywać kto faktycznie jest najlepszy. W każdej dyscyplinie tego przestrzegają, w skokach coraz bardziej się od tego odchodzi.
(08.03.2025, 19:29)
Horus
Niezły cyrk. Ale fajnie, że Domen wygrał. Zgasił Norwegów, którzy byli nieco zbyt pewni siebie (i od razu zaczęli opuszczać trybuny).
(08.03.2025, 18:51)
d2jsp
Kpią sobie z ludzi. Przecież dyskwalifikacja z jednej serii czy też z całego konkursu nie robi żadnej różnicy. Chcą dumnie ogłosić dyskwalifikacje z całego konkursu by zachować poprzednie medale. Co za teatr.
(08.03.2025, 18:36)
Andrzej Koivuranta
Mimo wszystko to jest kompromitacja, czy kiedyś była już taka akcja zeby wszystkich reprezentantów jednego kraju zdyskwalfikować?
(08.03.2025, 18:27)
Lataj a.k.a. Lambdambient
Tylko 40 punktów dla mnie :( Słoweniec ze złotem, ale nie ten, którego wskazałem. Lanisek się wyskakał na treningach, głównie na NH. Nie było źle w konkursie na LH, ale już bez podium. Największym przegranym nie Tschofenig (choć też wielkim), ale Zajc. Przebił Klinec w próbie obrony tytułu.
(08.03.2025, 18:26)
Andrzej Koivuranta
Faktycznie! Teraz dopiero przytałem na innej stronie! Ale szok!
(08.03.2025, 18:25)
d2jsp
Wszyscy Norwegowie zostali zdyskwalifikowani.

Pr awda jest taka, że powinni też zostać zdyskwalifikowani na wszystkich konkursach na MŚ
(08.03.2025, 18:22)
Andrzej Koivuranta
Dsq Lindvika? Nie odwazyliby się, ogólnie dobry konkurs, szkoda ze Horl wpadł na to podium, Kobayashiemu zabraklo jakieś 2m więcej by mieć brąz.

Domen w formie, moze da rade ponad 250m skoczyć w Vikersund lub Planicy, Zajc chyba też już czeka na RAW bo dziś skok nieudany.

Dziwi mnie to że trenejro Austrii nie dał szansy Haybeckowi, bo Ortner i tak nie walczył o nic więcej jak top 10.
(08.03.2025, 18:17)
Funemanka
Dsq Lindvika, Ryoyu z brązem! :D
(08.03.2025, 18:03)
Strixxon
Boże polskie nieloty składają jakieś protesty na Norwegów, nawet jak by ich zdyskwalifikowali to i tak będą ostatni. Lepiej niech się już bardziej nie pogrążają, bo to jest śmieszne.
(08.03.2025, 17:53)
d2jsp
Połowa reprezentacji danego sportu protestuje…a po co? Jak tutaj eksperci forumowi twierdzą, że ta dyscyplina jest w pełni uczciwa. Kombinezony cacy, przeliczniki z chirurgiczną precyzją liczone, a noty sędziowskie w pełni obiektywne.
(08.03.2025, 17:41)
Dodaj komentarz
Zaloguj się, aby komentować:
Kategorie użytkowników
niezarejestrowany
zarejestrowany
redaktor
VIP
MŚ Trondheim: Domen Prevc mistrzem świata, Polacy poza dziesiątką. Dyskwalifikacja Norwegów
MŚ Trondheim: Domen Prevc mistrzem świata, Polacy poza dziesiątką. Dyskwalifikacja Norwegów

MŚ Trondheim: Domen Prevc mistrzem świata, Polacy poza dziesiątką. Dyskwalifikacja Norwegów

Przekaż 1,5% podatku na rehabilitację syna naszego redaktora - Adam Mysiak
Reklama
Typer - typuj wyniki skoków narciarskich
Reklama
krzesła biurowe Warszawa
Cookies
Ten portal korzysta z plików cookies w celu umożliwienia pełnego korzystania z funkcjonalności serwisu, dopasowania reklam oraz zbierania anonimowych statystyk.
Obsługę cookies możesz wyłączyć w ustawieniach Twojej przeglądarki internetowej.
Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na używanie cookies zgodnie z ustawieniami przeglądarki.
Administratorem danych osobowych, udostępnionych przez Klienta, jest 10 OFFICE Paweł Stawowczyk. Dane osobowe będą przetwarzane wyłącznie w celu identyfikacji użytkowników piszących komentarze, w celu obsługi konkursów, w celu wysyłki wiadomości drogą mailową itp. i nie będą w żaden inny sposób archiwizowane, gromadzone lub przetwarzane.
Publikowane materiały mogą zawierać Piksel Facebooka i inne technologie śledzenia, stosowane za pośrednictwem stron internetowych osób trzecich.
ukryj ten komunikat na stałe »
copyright © 2000-2025 10office.pl
Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Facebooku Obserwuj Skokinarciarskie.pl na Twitterze RSS na Skokinarciarskie.pl - newsy o skokach narciarskich