Jacqueline Seifriedsberger z pewnością dobrze będzie wspominać japońskie Sapporo - to tutaj odniosła dziś swoje pierwsze zwycięstwo w konkursie Pucharu Świata, wyprzedzając Anette Sagen i Sarę Hendrickson.

Podobnie jak w sobotę, również podczas niedzielnego konkursu warunki atmosferyczne były dalekie od perfekcyjnych. Na obiekcie Miyanomori padał gęsty śnieg, a siła wiatru dochodziła do niemal 2,5 m/s pod narty i 1,5 m/s w plecy. Z tego powodu rywalizacja była dość często wstrzymywana (zwłaszcza w drugiej rundzie), a belka startowa wędrowała od 19. do 22. bramki.

Seifriedsberger była dziś zdecydowanie najlepsza. Austriaczka osiągała najlepsze rezultaty w obu seriach. W pierwszej poleciała na odległość 94 metrów (przy wietrze 0,66 m/s pod narty) - to pozwoliło jej wyprzedzać Sarę Hendrickson (93,5 m - wiatr 0,79 m/s) o 0,9 punktu. Trzecia Anette Sagen uzyskała 93 metry (0,87 m/s).

Dopiero ósma była na półmetku wczorajsza zwyciężczyni Coline Mattel (86,5 m przy wietrze 0,30 m/s w plecy). Faworytka gospodarzy i liderka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Sara Takanashi plasowała się jeszcze dalej, bo na dziewiątym miejscu (86 m w niemal bezwietrznych warunkach).


Druga runda to również popis Seifriedsberger - 93 metry przy bardzo słabym wietrze w plecy (0,06 m/s) to najlepszy wynik serii, dający utrzymanie prowadzenia, a więc i zwycięstwo. Lokatami zamieniły się za to zawodniczki za jej plecami. Świetny skok na odległość aż 99 metrów (najlepsza odległość konkursu, a zarazem nowy rekord obiektu wśród pań) pozwolił Anette Sagen przesunąć się na drugie miejsce. Ta próba odbywała się jednak przy silnym wietrze pod narty (1,24 m/s), dlatego po odjęciu prawie ośmiu punktów Norweżka nie zdołała wygrać.

Dużo bliżej lądowała za to Hendrickson, której jednak przyszło startować w zupełnie odmiennych warunkach. 87,5 metra przy wietrze 1,46 m/s w plecy było trzecim rezultatem serii, dającym również trzecie miejsce w całym konkursie.

Nieco lepiej niż w pierwszej serii spisały się Coline Mattel i Sara Takanashi. Francuzka uzyskała 94 metry (0,93 m/s pod narty), a Japonka - 86 m (1,19 m/s w plecy). Po zsumowaniu punktów okazało się, że ostatecznie wspólnie zajęły piątą lokatę.

Po zawodach w Sapporo Sara Takanashi nadal ma dość bezpieczną przewagę w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata - nad drugą Sarą Hendrickson ma 140 punktów przewagi. Amerykanka dzięki trzeciemu miejscu w drugim konkursie powróciła na drugą lokatę, a trzecią Coline Mattel wyprzedza o cztery punkty. Niewielkie straty do Hendrickson mają też dwie kolejne zawodniczki - Anette Sagen i Jacqueline Seifriedsberger. Do końca rywalizacji pozostało jeszcze sześć konkursów (dwa w Zao, dwa w Ljubnie i po jednym w Trondheim i Oslo).


klasyfikacja generalna Pucharu Świata kobiet »