Początek lata był dla Przemysława Kantyki udany, później nie było już tak dobrze. Kibice słusznie zauważali, że podopieczny Roberta Matei jest już zmęczony licznymi startami. Jak sytuację tłumaczy jego trener?
Kantyka tego lata ma za sobą liczne starty - brał udział w zawodach Letniej Grand Prix, Pucharu Kontynentalnego i FIS Cup. Nie brakowało dobrych rezultatów, w tym podium podczas konkursu CoC w Wiśle. Pod koniec sierpnia przyszła jednak obniżka formy. Jak ją tłumaczy opiekujący się kadrą juniorów Robert Mateja?
- U zawodników widać już zmęczenie, przede wszystkim u Przemka Kantyki, ale osiągnęliśmy to, co zakładaliśmy - dodatkowe miejsce w konkursach Grand Prix - mówi były skoczek w wywiadzie dla Polskiego Związku Narciarskiego.
Mateja dodaje, że celem było nie tylko powiększenie kwoty startowej, ale też "oskakanie się" w zawodach:
- To był dość intensywny okres. Korzystaliśmy z możliwości rywalizowania. Zimą również będą zawody FIS Cup, ale w dość egzotycznych miejscach i nie wiadomo, czy będziemy tam startowali - dlatego teraz staramy się wykorzystać szansę i pokazać się z jak najlepszej strony. A jeśli uda nam się wywalczyć jakieś pieniążki, to i zimą uda nam się gdzieś pojechać - przyznał z optymizmem.
Nieco zaskakujące było powołanie Kantyki na konkursy Letniej Grand Prix w Czajkowskim. Jak się okazuje, wynikało to z pewnych ustaleń pomiędzy kadrami:
- To była nagroda dla Przemka za dobre skakanie. Przed sezonem umówiliśmy się tak, aby miejsce, które zawodnik wywalczył, było do niego przypisane - chyba że sam zrezygnuje, wtedy to trener decyduje o zastępstwie - zaznaczył Mateja.
A co trener kadry juniorów sądzi o formie pozostałych podopiecznych?
- Do Przemka dociągają inni zawodnicy - Adam Ruda musi jeszcze popracować, bo czasem skacze super, a za chwilę do kitu; Krzysiek Leja również skacze na dobrym poziomie. Dawid Jarząbek też skakał fajnie, obecnie jego dyspozycja jest słabsza, ale to normalne u takich młodych zawodników. Łukasz Podżorski w Szczyrku skakał dobrze, ale też brakuje mu tej stabilizacji - ocenił.
Kolejna szansa sprawdzenia formy naszych juniorów już w najbliższy weekend - na sobotę i niedzielę zaplanowano konkursy FIS Cup w Einsiedeln. Do Szwajcarii Mateja z podopiecznymi udadzą się w czwartek.