yjjytCo wy? Małysz is the best nieważne z w słabszej formie czy w lepszej. Małysz is the best. (W Porównaniu z ubiegłym sezonem 4 miejsce to osiągnięcie) :P
(14.08.2005, 21:50)
marmiw ten sposób cykl dobiegł końca. Przyłączam się do gratulacji dla autora. Wolałbym jednak aby podsumowanie kończyło się w maju-czerwcu.
Co do Janne to ustanowił wiele rekordów ale nie punktów w sezonie co dziwne zważywszy na ilość zwycięstw i konkursów (nawet uwzględniając nieobecność w kilku z nich Ahonena). Ten wciąż należy do M.Schmitta...
(05.08.2005, 09:38)
Fryc@ kibic z Augustowa
Galerie jeszcze przez kilka najbliższych dni będą niedostęne, gdyż ciągle trwa ich regeneracja.
(31.07.2005, 14:56)
W SzatkowskiBardzo dobry tekst. Gratuluję
Czytałem z uwagą cały tekst a zwłaszcza uwagi co do PŚ w Planicy. Wydaje mi się, że wina leży nie po stronie Ahonena lecz po stronie organizatorów. Janne zrobił swoje, oddał w 2 serii znakomity skok. A organizatorzy... Mimo, że wiedzieli w jakim "gazie" jest Janne to ustawili rozbieg dosyć wysoko, co widać było po prędkościach na progu (103-05 km/h), wiedząc dodatkowo o tym, że na dole skoczni jest wiatr noszący o sile 2-3 m/s. Podczas zawodów trzeba jak wszyscy wiemy ustawiać belkę pod najlepszego a sytuacja w Planicy, niestety, wymknęła się spod kontroli.Nie było mnie tam, ale widziałem i analizowałem wielokrotnie skok Jannego w 2 serii. Lądował z bardzo wysoka, bo przedni wiatr wywindował go w górę i bał się, że skoczy 6-7 metrów dalej, a wtedy spadłby niemal na płaskie i to mogło się skońzyć poważnymi konsekwencjami. Dlatego jego doświadcznie kazało mu zdusić skok w ostatniej fazie. Jednak jury powinno postanowić, że ostatnich 15 będzie skakało z 2 belek niżej, co można było zrobić, ale nie zrobiono. Słoweńcy myśleli jakoś tam będzie, ale nie było... Zakończyło się upadkiem.
Wszyscy zawodnicy w Planicy ryzykują, ale Janne był w życiowej (chyba) dyspozycji i to trzeba było koniecznie wziąć pod uwagę. A zawodnik.. Wybija się z progu, leci i w powietrzu nie kalkuluje, a jak jest w formie, jak Janne to przeskakuje skocznie.
A swoją drogą to ciekawie będzie w Turynie, i mimo, że zasadniczo to moim "numero uno" jest Adam Małysz, to Janne będzie jednym zgłównych kandydatów do medali olimpijskich. Jest w życiowej formie. Pozdrawiam.
(31.07.2005, 10:52)
snowLudu, moj ludu o co to cale bicie piany??
Gosc mial zyciowa forme i to wszystko. W Turynie spadnie na bule i (...) Clio od Finow bedzie miala siurprize!!
(30.07.2005, 17:41)
*13*@ mich
skoro redakcja ubóstwia Janne, to co robią te tysiące Polaków, którzy twierdzą, że jak Małysz źle skoczy, jest to wyłącznie wina wiatru? :/ redakcja w porównaniu z tymi małyszofanami jest normalniejsza i nie zwala niepowodzeń na warunki atmosferyczne...
(30.07.2005, 10:50)
miiaTen rekord 7 razy na podium to kwestia czasu ;) Musi tylko ladowanie nieco poprawic. A nawet i bez tego Janne wymiata po prostu! Tu juz nie chodzi o skoki ale o osobowosc...
(29.07.2005, 18:32)
uskotko@Dzymek.
że niby w czym?
(29.07.2005, 14:58)
Dzymek@Jarek Gracka
Piękny artykuł panie Jarku chociaż troche sie pan zagalopował.
(29.07.2005, 13:31)
fan skokówDziękuję panie Jarku za uwzględnienie.
pozdrowienia
(29.07.2005, 13:23)
kibic z AugustowaJa już po raz kolejny pytam się kogoś z redakcji...
@ Redakcja
Co jest z galerią? Proszę o odpowiedź. Przecież możecie napisać czy jest naprawiana czy będzie naprawiana, czy tak zostanie... Jak sie dowiem to sie odczepie...
(29.07.2005, 10:42)
kibic z Augustowa@aurinko
Wiesz, trudno jest mi podzielić ich dwóch - Adama i Ahonnena, bo oni naprawde mają dużo sukcesów... Ale powiem Ci szczerze, że może masz racje... Ale ja i tak będe zawsze kibicem Adama, na dobre i na złe, a Ahonenna ostatnio polubiłem, więc za ich dwóch trzymam kciuki
(29.07.2005, 10:36)
mmm_krakowChyba myślami już pisałes podsumowanko sezonu 05/06 ;D
(29.07.2005, 10:35)
Jarek Gracka@ mmm_krakow
przepraszam, masz rację - zagalopowałem się
@ fan skoków
ja mogę to w swoich podsumowaniach uwzględnić, a jeśli chodzi o relacje z konkursu to już nie leży to w mojej gestii
(29.07.2005, 10:34)
aurinkoon jest po prostu naj naj najlepszy..prawdziwy mistrz!!!Janne olet paras!
Sorry ale wg mnie(i to jest moje zdanie)jest o wiele lepszy niz malysz!!!
A teraz Zloto w Torino!!!:-***
(29.07.2005, 10:32)
mmm_krakow1995 - 3 miejsce w Pucharze Świata
1996 - 3 miejsce w Pucharze Świata
1999 - 2 miejsce w Pucharze Świata
2000 - 3 miejsce w Pucharze Świata
2004 - 1 miejsce w Pucharze Świata
2005 - 1 miejsce w Pucharze Świata
To wziełam z jego sylwetki w tym serwisie :D
Jarku, nie twórz mitów, bo Janne dopiero WYRÓWNAŁ wynik Feldera :D stając SZEŚĆ razy na podium PŚ :D
(29.07.2005, 10:14)
LukAhonen dziwnie krzywi narty w locie...
(29.07.2005, 10:12)
mmm_krakowSiódmy raz stanął na podium całego cyklu PŚ?
A nie szósty dopiero?
(29.07.2005, 10:09)
fan skoków@Jarek Gracka
Ja zdecydowałem się wspomnieć o sezonie 2003/2004 dlatego bo poprostu zostało to wspomniane i zdecydowałem sie moje zdanie napisać o tym przy okazji nie uważając że to kogoś konkretnego pogląd.
Oczywiście ma pan rację Ahonen "lubił" spadać z 1 miejsca i być może by spadł, ale moim zdaniem jest to już gdybanie, wprawdzie Ljoekelsoeyowi nie zdarzało się aż tak często psuć 2 skoku , ale w Oslo wtedy miał niewielką przewagę nad trzecim, ale jak już wspomniałem można właściwie w prawie w każdym sezonie gdybać (tak jak w sezonie 2003 w formule1).
JEszcze chciałem się spytać czy moja prośba zostanie spełniona.
pozdrowienia
(29.07.2005, 08:55)
Clio@Jarek...
A mnie się osobiście wydaje, że jednak dopiero w Lillehammer zapewnił sobie zwycięstwo... W Lahti miał 1576 pkt, podczas gdy Roar 1158. Przewaga 400 punktów na PIĘĆ konkursów przed końcem.
No ale to w sumie drobiazg :P Liczy się, że wygrał :)
(28.07.2005, 23:24)
Jarek Gracka@ fan skoków
poza tym nie napisałem, że Roar w sezonie 2003/04 bardziej zasłużył na KK niż Janne - tylko, że były takie głosy (a były). A sezon 2004/05 był wyjątkowy - żadnego konkursu nie odwołano, tylko w jednym była jedna seria - a tak to zgadzam się, to jest wpisane w tą dyscyplinę.
Niemniej zauważ jedno - Janne w sezonie 03/04 wygrał trzy konkursy, w tym dwa z jedną serią - często za to spadał z pierwszego miejsca i tego faktu przeoczyć nie można
(28.07.2005, 22:46)
Jarek Gracka@ spiderman
oczywiście chodziło mi o Helmuta Recknagela. Odmiana imion zagranicznych to rzecz bardzo trudna - i nie wiadomo właściwie która wersja jest dobra :( dzięki za słowa uznania i życzliwej krytyki. Skok Ahonena mógł być w Willingen rzeczywiście dłuższy niż 152 m - ale i Adama w 2001 niż 151,5 metra
@ fan skoków
zdobył ją już w Lahti, tu jest stosowny link http://www.fis-ski.com/pdf/2005/JP/3032/2005JP3032WC.pdf
miał wtedy 510 punktów przewagi na 5 konkursów przed końcem. Co do konkursów drużynowych - po krytyce postarałem się błędy wyeliminować
@ Luk
to teza dość ryzykowna
@ Clio
chodziło mi oczywiście o lądowanie :) sylwetkę w locie ma Janne zawsze nienaganną
(28.07.2005, 22:43)
LukNo chociaż... Janne ten skok w Planicy w drugim konkursie w drugiej serii mogłby ustać, gdyby go pociągnął na... 250 metrów.
(28.07.2005, 21:38)
fan skokówMam takie pytanie czy na pewno Ahonen zdobył kryształową kulę w Lahti, a nie w Lilehammer, no przynajmniej tak piszę w opisie konkursie z Lilehammer na waszej stronie. Chciałem jeszcze powiedzieć że nie zgadzam się z teorią, że Ahonen mniej zasłużył od Ljoekejsoeya na kryształową kulę w sezonie 2003/2004,przecież problemy z wiatrem, nie odbycie się konkursów lub 1 seryjne jest wpisane w ten sport, a wcale nie jest powiedziane że w nich Ljoekelsoey zdobyłby te 10 pkt. więcej niż Ahonen. A jeszcze dodam o sezonie 2002/2003 przecież Hannawald wygrał więcej konkursó niż Małysz, a przecież nie odbył się konkursy w Libercu, a w Willingen wiatr rozdawał karty (a gdyby nie to Hannawald najprawdopodobniej by wygrał a w tym konkursie w Libercu wystarczyło zdobyć 22 pkt. wię cej niż Małysz, a on nie był wtedy w formie więc czy rzeczywiście powinno się tak mówić o sezonie 2003/2004?
Co do podsumowania pan Jarek naczytał się dużo krytyki ode mnie na temat konkursów drużynowych (których jestem wielbicielem), ale oczywiście się przyłaczam do słów uznania za świetne artykuły i czekam z niecierpliwością na następne w kolejnych sezonach. Mam jeszcze propozycję (oczywiście jeśli tego nie będzie nic się nie stanie) co do tych podsumowań można by było w opisach jakie miejsce zajął zawodnik z drużyną można by było dodać która była drużyna po skokach grupy zawodników w której był dany skocze, a do redakcji mam prośbę żeby w opisach konkursów drużynowych po każdej grupie skoczków jaka jest sytuacja w klasyfikacji konkursu, czego mi bardzo brakuje w opisach większości drużynówek (w tym sezonie chyba przy każdym było) byłbym wdzięczny.
pozdrowienia
(28.07.2005, 21:13)
finofankaheeh... czy ja wiem czy najwiekszej?? a o mnie to co zapomnieliscie??! :P Jannek the BEST i tak bedzie zawsze! kofany JAS :*:*:*
(28.07.2005, 21:02)
spidermanPrzy sylwetce Janne Ahonena można pisać i pisać wiele komentarzy... Jak widać ja piszę i piszę i nie mogę skończyć :)
"Jednak w drugiej serii pobił niemal mityczny rekord naszego Adama – osiągnął 152 metry (komputer po tym skoku zwariował i pokazał… 155 metrów). " Otóż komputer nie zwariował tylko podał... prawidłową odległość. Janne na pewno nie skoczył 152 metrów tylko conajmniej 154 i nawet mogło to być 155 metrów. Jest to nauczka dla ludzi obsługujących sprzęt mierzący odległość na skoczniach, że nawet niezwykle wyśrubowany rekord można pobić podczas zawodów. Więc powinno się ustawiać sprzęt do mierzenia odległości niemal już na płaskim, a może i jeszcze dalej, bo gdy któryś skoczek tam skoczy to jest problem z odległością...
(28.07.2005, 20:41)
spidermanJeszcze jedno "Cały Turniej wygrał jednak już trzeci raz w swej karierze, jako dopiero czwarty zawodnik w ponad 50 letniej jego historii (jak wiadomo Weissflog wygrał cztery razy, a Wirkola i Recknager również trzy)."
Chodzi o Recknagela chyba, a nie o Recknagera?
(28.07.2005, 20:34)
spiderman"Przed Bischofshofen zastanawiano się, czy Ahonen jest w stanie wygrać siódmy raz z rzędu i powtórzyć osiągnięcie Hannawalda z sezonu olimpijskiego. Niestety – nie udało się to Jannemu."
Nie żebym się czepiał ale chyba raczej się powinno pisać "Niestety – nie udało się to Janne".
Czy mam rację czy też nie?
(28.07.2005, 20:26)
spidermanJanne nie pojechał również do Japonii na konkursy w Sapporo oraz do Pragelato na konkurs indywidualny i drużynowy PŚ. Gdyby wystartował w tych wszystkich konkursach, które opuścił to myślę, że zdobyłby 2000 punktów w całym cyklu Pucharu Świata...
(28.07.2005, 20:23)
spidermanCo do samego Janne Ahonena to po całym Turnieju Czterech Skoczni byłem przekonany, że zdobędzie w całym cyklu PŚ 2004/2005 ponad 2 tys. punktów! Jednak nie pojechał do Tauplitz/Bad Mitterndorf z powodu choroby, zawalił murowane niemal murowane zwycięstwo w Lillehammer, i w ogóle w Turnieju Nordyckim skakał przeciętnie...
(28.07.2005, 20:21)
spiderman@Jarek Gracka
Gratuluję wszystkich napisanych przez Ciebie 24 cześci podsumowania minionego cyklu Pucharu Świata. Każda z części była świetna i wspaniale się je czytało. Jeszcze raz gratuluję i pozdrawiam!
(28.07.2005, 20:18)
oilia__Bardzo miło się czyta:) A dedykacja świetna:D
(28.07.2005, 19:47)
ClioDziękuję :)
Naprawdę bardzo dziękuję :)
Chciałabym tylko zwrócić uwagę na jedno: styl skoków. Janne Ahonen swego czasu uchodził za najlepszego stylistę pośród skoczków - albo prawie najlepszego, za Kazuyoshim Funakim. Noty po 20 nie były w jego przypadku rzadkością. W powietrzu Janne układa się pięknie i pewnie na nartach, aczkolwiek rzeczywiście ostatnio ma problemy z lądowaniem - z powodu wagi i siły, z jaką ląduje. Za lądowanie sędziowie mają prawo obniżyć mu notę - za sylwetkę w powietrzu: nie :D
(28.07.2005, 19:47)
kibic z AugustowaJAKIE FAJNE JEST TO OSTATNIE ZDANIE... :) BARDZO FAJNY ARTYKUŁ GRATULACJE...
(...)
(28.07.2005, 19:11)