Trzech reprezentantów Austrii znalazło się w najlepszej dziesiątce podczas pierwszego konkursu w japońskim Sapporo...
Liderem austriackiej kadry jest w tym sezonie Stefan Kraft. 21-latek zwyciężył w Turnieju Czterech Skoczni, prowadzi w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, a od zawodów w Innsbrucku nie schodzi z podium.
- Oddając drugi skok miałem wiele radości. Chciałem zaatakować i udało mi się zająć wyższą pozycję. To była bardzo dobra próba. Jestem zadowolony z mojej formy - przyznał Kraft. - Peter był dziś za silny i odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w tym sezonie - dodał.
Michael Hayboeck na półmetku rywalizacji zajmował pierwsze miejsce wraz z Petrem Prevcem. 23-latek z Linzu ostatecznie uplasował się tuż za podium, a w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata spadł na trzecie miejsce.
- Jestem zadowolony z czwartego miejsca, ale dostrzegam błędy. W Japonii zawsze panują trudne warunki. Spodziewałem się ciężkiego, trudnego konkursu, a było spokojnie i sprawiedliwie - zaznaczył Michi. - Jutro będę walczył do samego końca, abym był w pełni usatysfakcjonowany. Chcę skoczyć dobrze w pierwszej serii, a w finale to utrzymać, ale konkurs to nie koncert życzeń. Trzeba mieć szczęście i dobrą formę - dodał.
Manuel Poppinger wygrał kwalifikacje do sobotniego konkursu. Austriak pokazał w zawodach, że dobrze czuje się na skoczni w Sapporo. W konkursie 25-letni Tyrolczyk zajął dziesiąte miejsce.
- Dzisiejsze zawody były dla mnie bardzo udane. Jestem zadowolony ze swoich skoków. Cieszę się, że mogłem skakać na tym obiekcie. Mam nadzieję, że jutro będzie równie dobrze, a może nawet lepiej - przyznał Austriak, dla którego był to drugi najlepszy wynik w karierze.