Zwycięstwo Kennetha Gangnesa, podium Jana Ziobry oraz lokaty Piotra Żyły i Kamila Stocha w czołowej dziesiątce - tak można podsumować udany dla naszych reprezentantów drugi konkurs w Czajkowskim...
Niedzielne zawody - w przeciwieństwie do sobotnich - odbywały się już na dużej skoczni, choć wiało mocniej niż wczoraj. Belkę startową ustawiono w bramce szesnastej, co najwyraźniej nie sprzyjało zawodnikom z początku listy startowej. Wśród nich znalazł się niestety Przemysław Kantyka, który - skacząc na odległość 110 metrów - nie miał mógł mieć żadnych nadziei na awans do finału.
Kolejni zawodnicy oddawali coraz dłuższe skoki - na prowadzenie wychodzili Karl Geiger (112 m), Martti Nomme (115 m z rozbiegu skróconego do piętnastego progu) czy Antonin Hajek (118 m). Do tej grupy nie dołączył niestety drugi z naszych reprezentantów, Aleksander Zniszczoł (112,5 m z rozbiegu ponownie wydłużonego do belki szesnastej).
Dużo lepiej wyglądała próba Anze Laniska - Słoweniec wylądował na 121 metrze i objął prowadzenie. Na pierwszy skok za czerwoną linią wciąż jednak czekaliśmy. Niecierpliwie czekali również sędziowie, którzy podnieśli belkę do siedemnastego progu. To przyniosło efekt dopiero po kilku minutach - świetnie spisał się bowiem Dmitrij Wasiliew. Rosjanin wylądował na 127 metrze i objął prowadzenie - mimo typowych dla niego not za styl.
Wkrótce na belce startowej usiadło dwóch kolejnych reprezentantów Polski - choć oczywiście nie jednocześnie. Najpierw zobaczyliśmy Klemensa Murańkę (121 m - piąta lokata), a następnie Jana Ziobrę. Ten ostatni wreszcie zmobilizował się na konkurs i poleciał na odległość 130 metrów - to dało mu zdecydowane prowadzenie.
Mimo krótszego skoku Polaka wkrótce wyprzedził Joachim Hauer. Norweg uzyskał co prawda tylko 126,5 metra, jednak dokonał tego w trudniejszych warunkach (0,53 m/s w plecy przy 0,09 m/s pod narty w przypadku Ziobry) - to dało pół punktu przewagi.
Kolejni zawodnicy mieli problemy z przekroczeniem 120 metrów - sędziowie znów wkroczyli więc do akcji, oznajmiając: skaczemy z belki osiemnastej. Zamierzonego efektu to nie przyniosło - Dienis Korniłow lądował zaledwie na 102 metrze i odpadł z dalszej rywalizacji.
Lepiej spisał się Anze Semenic, któremu 128,5 metra (wiatr 0,06 m/s) dało trzecią lokatę - za Hauerem i Ziobrą. Liczyliśmy, że za chwilę w czołówce będziemy mieli trzech naszych reprezentantów - kolejni na liście startowej byli bowiem Kamil Stoch i Piotr Żyła. Skoczek z Zębu na chwilę musiał opuścić rozbieg, a gdy otrzymał zielone światło, nie spisał się rewelacyjnie - 116,5 metra dało dopiero 22. miejsce. Wiślanin był tylko odrobinę lepszy - 118 metrów i dziewiętnasta lokata.
Na górze pozostało już tylko trzech bardzo dobrze dysponowanych ostatnio skoczków. Pierwszym z nich był Robert Kranjec, który po pełnym przygód i zawahań locie uzyskał 127 metrów (piąte miejsce). Dalej wylądował wczorajszy zwycięzca Kenneth Gangnes (128,5 m - trzeci). Kończący pierwszą serię Kento Sakuyama nie dorównał rywalom - 125,5 metra wystarczyło na siódmą lokatę.
Wyniki po I serii
zawodnik
kraj
odl. 1
punkty
1
Joachim Hauer
126.5
119.0
3
Kenneth Gangnes
128.5
115.7
4
Anze Semenic
128.5
113.6
5
Junshiro Kobayashi
122.5
111.5
6
Robert Kranjec
127.0
110.4
7
Kento Sakuyama
125.5
110.3
8
Dimitry Vassiliev
127.0
107.7
9
Gregor Deschwanden
120.0
105.9
10
Luca Egloff
122.0
104.4
11
Shohei Tochimoto
118.5
103.9
12
Anze Lanisek
121.0
103.7
13
Kenshiro Ito
119.0
102.0
14
Jan Matura
118.0
101.6
15
Viktor Polasek
116.5
101.1
16
Klemens Murańka
121.0
100.7
17
Yuumu Harada
117.0
100.6
18
Jernej Damjan
119.5
98.4
19
Ilmir Hazetdinov
118.0
98.1
21
Reruhi Shimizu
113.0
97.0
23
Mikhail Maksimochkin
117.5
95.6
25
Pius Paschke
113.5
94.7
26
Kamil Stoch
116.5
94.4
28
Matjaz Pungertar
116.0
93.7
31
Joacim Oedegaard Bjoereng
113.0
90.3
32
Karl Geiger
112.0
89.2
33
Aleksander Zniszczoł
112.5
88.6
34
Antti Aalto
114.5
88.3
35
Pascal Kaelin
114.5
87.5
36
Tomas Vancura
110.0
85.2
37
Paul Winter
108.5
84.7
38
Przemysław Kantyka
110.0
83.5
39
Chil-Ku Kang
110.5
78.1
40
Denis Kornilov
102.0
63.7
41
Sebastian Klinga
94.5
57.9
W drugiej serii skoczkom przyszło startować z dziewiętnastej belki. Pomogło - zawodnicy poprawiali się w stosunku do pierwszej rundy, a na prowadzenie wychodzili kolejno Juho Ojala (115 m), Seou Choi (122 m), Matjaz Pungertar (124 m) i Kamil Stoch, który tym razem pokazał, na co go stać - 130 metrów dało mu pierwsze miejsce i szansę na spory awans.
Jeszcze lepiej spisał się Piotr Żyła - wiślanin w świetnym stylu poleciał na odległość 133,5 metra, wyprzedzając kolegę z drużyny. Mieliśmy więc na czele dwóch naszych reprezentantów!
Taka sytuacja utrzymywała się dość długo. Była co prawda szansa, żeby Polaków w czołówce było aż trzech, jednak nie wykorzystał jej Klemens Murańka - 121,5 metra przy lekkim wietrze pod narty wystarczyło tylko na ósme miejsce.
Po licznych słabszych występach kolejnych zawodników Żyła i Stoch pukali już do czołowej dziesiątki. I rzeczywiście - próby Luki Egloffa i Gregora Deschwandena przesądziły o ich awansie.
Rzadko widujemy "dziewiętnastkę" obok nazwiska Dmitrija Wasiliewa. Tym razem mieliśmy taką możliwość - co prawda nota wystawiona przez sędziego rosyjskiego została odrzucona, ale oceny za styl i odległość (126 m) pozwoliły skoczkowi z Ufy rozdzielić Polaków.
Żyłę wyprzedził dopiero Kento Sakuyama - lider klasyfikacji generalnej Letniej Grand Prix zatrzymał Polaka, skacząc na odległość 128,5 metra. To dało mu wyraźną, niemal siedmiopunktową przewagę. Z prowadzenia nie cieszył się jednak długo - po chwili jeszcze lepiej spisał się Robert Kranjec (129,5 m).
Na koniec czekała nas walka o podium pomiędzy Kennethem Gangnesem, Janem Ziobrą i Joachimem Hauerem. Pierwszy z Norwegów nie zawiódł - 130 metrów w trudnych warunkach (0,9 m/s w plecy) dało mu niemal dwanaście punktów przewagi nad Kranjcem. Polak również spisał się dobrze - 126,5 metra oznaczało drugą lokatę i pewne podium!
Wiedzieliśmy więc, że konkurs wygra podopieczny Alexandra Stöckla. Który? To zależało od występu Joachima Hauera. Ten nie wytrzymał presji - 123 metry dały mu "tylko" trzecie miejsce.
Wyniki końcowe
zawodnik
kraj
odl. 1
odl. 2
punkty
1
Kenneth Gangnes
128.5
130.0
249.9
2
Jan Ziobro
130.0
126.5
242.4
3
Joachim Hauer
126.5
123.0
238.9
4
Robert Kranjec
127.0
129.5
238.1
5
Kento Sakuyama
125.5
128.5
236.2
6
Junshiro Kobayashi
122.5
124.5
230.4
7
Piotr Żyła
118.0
133.5
229.5
8
Anze Semenic
128.5
123.0
228.3
9
Dimitry Vassiliev
127.0
126.0
226.1
10
Kamil Stoch
116.5
130.0
223.0
11
Shohei Tochimoto
118.5
125.0
219.3
12
Anze Lanisek
121.0
123.5
218.7
13
Jan Matura
118.0
124.0
215.6
14
Kenshiro Ito
119.0
122.0
215.1
15
Luca Egloff
122.0
121.0
214.0
16
Gregor Deschwanden
120.0
120.5
212.5
17
Jaka Hvala
115.0
127.0
212.4
18
Ilmir Hazetdinov
118.0
123.0
209.3
19
Matjaz Pungertar
116.0
124.0
204.7
20
Antonin Hajek
118.0
120.5
204.4
21
Jernej Damjan
119.5
120.0
203.9
22
Klemens Murańka
121.0
121.5
203.2
23
Yuumu Harada
117.0
117.0
203.0
24
Viktor Polasek
116.5
120.0
201.4
25
Seou Choi
115.0
122.0
200.5
26
Reruhi Shimizu
113.0
119.0
200.1
27
Pius Paschke
113.5
117.0
195.6
28
Mikhail Maksimochkin
117.5
114.0
191.3
29
Juho Ojala
113.0
115.0
187.6
30
Martti Nomme
115.0
108.5
179.5
31
Joacim Oedegaard Bjoereng
113.0
90.3
32
Karl Geiger
112.0
89.2
33
Aleksander Zniszczoł
112.5
88.6
34
Antti Aalto
114.5
88.3
35
Pascal Kaelin
114.5
87.5
36
Tomas Vancura
110.0
85.2
37
Paul Winter
108.5
84.7
38
Przemysław Kantyka
110.0
83.5
39
Chil-Ku Kang
110.5
78.1
40
Denis Kornilov
102.0
63.7
41
Sebastian Klinga
94.5
57.9
klasyfikacja generalna Letniej Grand Prix »
wirtualna klasyfikacja Światowej Listy Rankingowej (WRL) »